Najsłabszy punkt Walijczyków? Aż trudno w to uwierzyć

Gdzie reprezentacja Polski może doszukiwać się swoich szans w starciu z Walią? Statystyki pokazują, że nasi rywale mogą drżeć o pozycję bramkarza.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Danny Ward (po środku) Getty Images / Ian Cook / Danny Ward (po środku)
26 marca reprezentacja Polski zmierzy się z Walią w finale baraży do Euro 2024. Według serwisu We Global Football faworytem w tym spotkaniu będą Walijczycy (zobacz TUTAJ). Biało-Czerwoni nie stoją jednak na straconej pozycji.

Analizując poszczególne formacje w reprezentacji Walii, można dojść do wniosku, że największy znak zapytania stoi przy pozycji golkipera. Wszyscy bramkarze, którzy zostali powołani do kadry, w swoich klubach są jedynie rezerwowymi.

Danny Ward, który zapewne wybiegnie w podstawowej jedenastce na mecz z Polską, rozegrał w tym sezonie trzy mecze w kadrze i dwa w rezerwach Leicester. Rezerwowi bramkarze mogą się "pochwalić" jeszcze gorszym bilansem.

ZOBACZ WIDEO: To oni będą naszą tajną bronią na mecz z Walią? Padają dwa nazwiska

Adam Davies z Sheffield United rozegrał jeden mecz w Pucharze Ligi, Tom King z Wolverhampton Wanderers wystąpił w jednym meczu rezerw, a Wayne Hennessey z Nottingham Forest nie pojawił się na boisku choćby na minutę.

Walijczycy mają zatem powody do niepokoju. Warto jednak wspomnieć, że w półfinale baraży, gdy ich rywalem była Finlandia, Danny Ward uniknął błędów.

Finał baraży o awans do Euro 2024 Walia - Polska odbędzie się we wtorek 26 marca. Pierwszy gwizdek o godz. 20:45 czasu polskiego. Transmisja w TVP Sport oraz TVP 1, dostępnym także na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa NA ŻYWO na WP SportoweFakty.
Czy Walijczycy powinni mieć obawy o pozycję bramkarza?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×