Pogoń Szczecin rozniosła Ruch! Kompromitacja chorzowian
Pogoń Szczecin nie miała litości dla Ruchu Chorzów. Portowcy na własnym stadionie 5:0 rozgromili Niebieskich. Trzy gole w dwanaście minut zdobył Efthymis Koulouris.
Goście starali się odważniej ruszyć, ale szybko zostali skontrowani. W 2. minucie po zagraniu z pola karnego Linusa Wahlqvista Mateusz Bartolewski wślizgiem wbił piłkę do własnej bramki.
Kilkadziesiąt sekund później powinien paść drugi gol. Efthymis Koulouris zwiódł obrońcę, strzał z ok. 15 metrów poszybował tuż obok słupka.
Ruch szukał swojego momentu, gościom brakowało jednak w ofensywie jakości. W 8. minucie po rzucie wolnym błąd popełnił bramkarz, po chwili z 16 metrów obok słupka uderzył Daniel Szczepan.
Niebiescy niewiele potrafili zdziałać w ofensywie. Portowcy czekali na swój moment. Doczekali się go w 35. minucie. Kamil Grosicki zagrał z rzutu rożnego na przedpole, a Adrian Przyborek kapitalnym lobem uderzył z narożnika pola bramkowego ponad Michałem Buchalikiem.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniuChwilę później karygodnie zachowała się obrona Ruchu. Valentin Cojocaru dalekim wybiciem uruchomił Kolourisa, ten minął bramkarza i zdobył gola. Snajper w momencie podania znajdował się tuż za linią środkową, na nieznacznym spalonym. Co w tym czasie robiła obrona, pozostanie tajemnicą. Ostatecznie bramka nie została uznana.
Przyjezdni walczyli o złapanie kontaktu. Chwilę przed przerwą w polu karnym do piłki dopadł Szymon Szymański. Strzał na rzut rożny sparował Cojocaru.
W 2. części gry Portowcy błyskawiczne zamknęli mecz. W 47. minucie Wahan Biczachczjan dośrodkował z prawej strony, a Koulouris z pięciu metrów trafił na 3:0. Stracony kolejny gol całkowicie podłamał gości. Szczecinianie przeważali i grając na dużym luzie szukali kolejnych trafień.
W 54. minucie kolejny raz nie popisała się obrona gości. Linus Wahlqvist zagrał na dwunasty metr, a Koulourisa mocnym strzałem uderzył do bramki. Piłka odbiła się jeszcze od Stępińskiego, ale i tak leciała w światło bramki.
To nie był koniec. Minęło pięć minut i zrobiło się 5:0. Leonardo Koutris dośrodkował z lewej strony, a Koulouris głową trafił do bramki. Kolejny raz tragicznie zachowała obrona Ruchu.
Dopiero po zmianach chorzowianie zaczęli atakować i mogli uratować honor. W 63. minucie strzał Bartłomieja Barańskiego odbił bramkarz, poprawka Filipa Wilaka była niecelna. Portowcy odpowiedzieli niecelnym uderzeniem Ulvestada. Kilka minut później w wyśmienitej sytuacji w bramkę nie trafił Patryk Paryzek. Z kolei w 74. minucie przestrzelił Marcel Wędrychowski.
Ruch do końca nie zaskoczył Cojocaru, a Pogoń nie zdobyła gola numer sześć. Niebiescy są coraz bliżej spadku, natomiast Pogoń w lidze jeszcze może powalczyć o medal. A może i o coś więcej.
Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 5:0 (2:0)
1:0 - Mateusz Bartolewski (sam.) 2'
2:0 - Adrian Przyborek 35'
3:0 - Efthymis Koulouris 47'
4:0 - Efthymis Koulouris 54'
5:0 - Efthymis Koulouris 59'
Składy:
Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Leo Borges, Mariusz Malec (74' Benedikt Zech), Leonardo Koutris - Alexander Gorgon (46' Joao Gamboa) - Wahan Biczachczjan (65' Marcel Wędrychowski), Adrian Przyborek, Fredrik Ulvestad, Kamil Grosicki (74' Olaf Korczakowski) - Efthymis Koulouris (65' Patryk Paryzek).
Ruch Chorzów: Michał Buchalik - Patryk Stępiński, Szymon Szymański, Josema (73' Maciej Sadlok) - Tomasz Wójtowicz, Patryk Sikora, Filip Starzyński (61' Filip Wilak), Mateusz Bartolewski - Daniel Szczepan (73' Mike Huras), Łukasz Moneta (61' Bartłomiej Barański) - Soma Novothny (79' Tomasz Foszmańczyk).
Żółte kartki: Josema, Sadlok (Ruch).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 18 931.
Czytaj także:
Polscy futsaliści oddalili się od finałów mistrzostw świata
Stadion Śląski zdemolowany. Straty na ponad milion złotych