Zwrot akcji ws. selekcjonera reprezentacji Niemiec
Alarm w Bayernie Monachium! W ostatnim czasie głośno było o tym, że to Julian Nagelsmann zostanie następcą Thomasa Tuchela na ławce trenerskiej giganta. Nic z tego jednak nie wyjdzie. Dlaczego?
Wikimedia Commons
/ Steffen Proessdorf
/ Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
Szefowie niemieckiego giganta byli bardzo mocno zainteresowani powrotem Nagelsmanna do swojego klubu. Jego umowa z federacją była ważna do końca Euro 2024. Pojawiły się plotki o tym, że jego miejsce może potem zająć Juergen Klopp.
Jako, że Bayern żegna się po sezonie z Thomasem Tuchelem, wydawało się, że wszystko założy się na siebie. Tymczasem DFB w piątek oficjalnie podało informację ws. selekcjonera.
"Julian Nagelsmann pozostanie trenerem reprezentacji Niemiec seniorów po zakończeniu mistrzostw Europy. Tak zdecydowała w piątek rada nadzorcza i zgromadzenie wspólników" - napisano w oficjalnym komunikacie, który pojawił się na stronie związku.
Nowy kontrakt 36-letniego szkoleniowca obowiązywać będzie do zakończenia piłkarskich mistrzostw świata, które w 2026 roku odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku.
- To decyzja serca. To wielki zaszczyt móc trenować reprezentację narodową i pracować z najlepszymi zawodnikami w kraju. Dzięki udanym, pełnym pasji występom mamy szansę zainspirować cały kraj - stwierdził Nagelsmann. Ten liczy na udane występy kadry na domowym Euro. Przyznał też, że nie może się już doczekać wyzwaniu, jaki będą mistrzostwa świata.
- Reprezentacja narodowa dla Juliana Nagelsmanna to coś więcej, niż tylko praca. To sprawa bliska jego sercu. Teraz każdy może całkowicie skoncentrować się na udanym występie na Euro - dodał prezydent DFB, Bernd Neuendorf.
- Już przed ostatnimi udanymi meczami międzynarodowymi byliśmy całkowicie przekonani do Juliana Nagelsmanna. Jest wybitnym trenerem, taktycznym lisem, który nie tylko ma wielką wiedzę piłkarską, ale także swoją pasją może inspirować - to z kolei słowa Rudiego Voellera, dyrektora kadry.
Nagelsmann dotychczas poprowadził kadrę w sześciu meczach. Najpierw była wygrana z USA, potem remis z Meksykiem i przegrane z Turcją oraz Austrią. Podczas ostatniego okienka Niemcy zaliczyli jednak triumfy w prestiżowych starciach z Francją i Holandią.
Na Euro 2024 zagrają w grupie A, gdzie ich przeciwnikami będą Szkoci, Węgrzy i Szwajcarzy. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 14 czerwca.
Zobacz także:
Marciniak pokazał czerwoną kartkę. Słusznie? Ekspert nie ma wątpliwości
Sensacyjne wieści z Bayernu po utracie mistrzostwa Niemiec
