Hiszpanie wzięli Kiwiora na celownik. Brutalne słowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
zdjęcie autora artykułu

Jakub Kiwior popadł w niełaskę w Arsenalu? Hiszpańskie media piszą jasno. "Popełnił jeden z tych błędów, których się nie zapomina" - zauważa "El Mundo Deportivo".

W tym artykule dowiesz się o:

Wydawało się, że Jakub Kiwior powoli przebija się do wyjściowej jedenastki Arsenalu. 24-letni obrońca od początku lutego bardzo często znajdował się w wyjściowym składzie ekipy Mikela Artety. Trener desygnował go też do podstawowej jedenastki na pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Bayernem.

Tam jednak popełnił jeden z błędów, który skutkował golem dla rywali. Trener Mikel Arteta zareagował od razu i zdjął zawodnika z boiska w przerwie spotkania

"Istnieją mecze, które naznaczają karierę sportowca na dobre lub na gorsze. Być może w wypadku Kiwiora nie ma aż takich ekstremów, bo dla Polski jest i będzie ważnym graczem w kilku następnych turniejach. Jeśli on jest w składzie, to ekipa Lewandowskiego i spółki nie przegrywa" - pisze "El Mundo Deportivo".

ZOBACZ WIDEO: Najpierw "piętka", a potem taka "perełka"! Cudownie przymierzył z 16 m

Zauważa jednak, że jego dobra gra w reprezentacji Polski nie zawsze idzie w parze z postawą w klubie.

"W Arsenalu jego historia jest całkiem inna. Nawet kiedy wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce, to w pierwszym meczu ćwierćfinałowym przeciwko Bayernowi popełnił jeden z tych błędów, których się nie zapomina" - ocenia Fernando Gabarro.

Według autora konsekwencje tego błędu mogliśmy widzieć w następnych spotkaniach. Kiwior nie pojawił się bowiem w składzie ani na mecz Premier League z Aston Villą, ani na spotkanie rewanżowe z Bayernem Monachium.

Czytaj więcej: Goncalo Feio nie myśli o wyścigu żółwi. "Nie mamy nic do stracenia"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Jakub Kiwior odzyska miejsce w wyjściowej jedenastce Arsenalu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)