Gorąco po wpisie prezesa PZPN. Fani bez litości

Podczas spotkania Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź pobito rekord frekwencji na meczu Ekstraklasy w XXI wieku. Głos w tej sprawie zabrał Cezary Kulesza. Prezesowi PZPN dostało się za tę wypowiedź od kibiców.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Cezary Kulesza Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
Spotkania Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź są określane mianem meczów przyjaźni, ponieważ kibice obu klubów żyją ze sobą w zgodzie. Z tego względu na Stadionie Śląskim pojawiła się spora grupa sympatyków łódzkiej drużyny. Na bazie oficjalnych danych poinformowano, że na trybunach zasiadło 50087 kibiców. W ten sposób ustanowiono rekord frekwencji w rozgrywkach ligowych w Polsce.

Na boisku miłości nie było. Walczący o życie Ruch pilnie potrzebował punktów, ale przegrał ostatecznie z Widzewem 2:3. Gospodarze pozostają tym samym na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Goście mogą już w zasadzie cieszyć się z utrzymania. Tymczasem odnośnie meczu w Chorzowie postanowił wypowiedzieć się prezes PZPN, Cezary Kulesza.

"Ponad 50 000 osób zasiadło dziś na trybunach Stadionu Śląskiego w trakcie spotkania Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź. To rekord frekwencji na meczu Ekstraklasy w XXI wieku. Kibice jednej i drugiej ekipy stworzyli wspaniałą atmosferę. Gratulacje dla nich, jak również dla organizatorów!" - napisał Kulesza na platformie X.

Prezes Kulesza zamieścił swój wpis w niefortunnym momencie. O ile przez pierwszą część meczu atmosfera na trybunach była naprawdę znakomita, o tyle w drugiej połowie kibice odpalili pirotechnikę i momentami zrobiło się niebezpiecznie. Część rac trafiła w dach Stadionu Śląskiego (więcej tutaj). Gra była trzykrotnie przerywana. Nic więc dziwnego, że szefowi PZPN dostało się w mediach społecznościowych.

"Doskonała atmosfera! Nic nie widać co 15 minut w drugiej połowie" - napisał Filip Modrzejewski z portalu Sport.pl.

Wtórowali mu sympatycy piłki nożnej. "Faktycznie. Trzy razy mecz przerwany. Inne drużyny chcecie karać za trzy race na krzyż", "Wspaniała atmosfera, że aż piłkarze zeszli do szatni", "Gratulacje już były, teraz pozostało tylko wlepić kary i zakazy za race" - to tylko niektóre komentarze.

Czytaj także:
Zwrot akcji ws. Szczęsnego
Bayern podjął decyzję ws. swojego gwiazdora. Chciał go Manchester City

ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×