Fortuna za bilety na finał Pucharu Polski. Będzie komplet

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy
WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy
zdjęcie autora artykułu

2 maja (czwartek) odbędzie się finałowe starcie Pucharu Polski pomiędzy Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków. Wszystkie bilety wyprzedały się, ale część ich posiadaczy wystawiło je na internetowych aukcjach. Ceny są ogromne.

Tradycją jest, że finał Fortuna Pucharu Polski rozgrywany jest na PGE Narodowym. W tym roku w spotkaniu decydującym o trofeum zagrają Pogoń Szczecin i Wisła Kraków. Dla kibiców tych drużyn to prawdziwe święto i wiele tysięcy fanów wybiera się w majowy weekend do Warszawy.

Na spotkanie sprzedawane były także "neutralne" wejściówki, czyli z puli nie przeznaczonej dla któregoś z finalistów. Ich zakup nie był jednak łatwy. Dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN Tomasz Kozłowski poinformował, że chętnych na bilety było około 100 tysięcy osób.

Wiele wskazuje na to, że finał Pucharu Polski będzie miał rekordową frekwencję. Bilety na mecz dostępne były za 80 lub 120 złotych. Oficjalna sprzedaż została już zamknięta, ale bilety można jeszcze nabyć z drugiej ręki. Pojawiły się na internetowych aukcjach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Ich ceny zwalają jednak z nóg. U "koników" dostępne są za ponad 400 złotych, a wejściówki VIP kosztują nawet powyżej 2 tysięcy złotych. Dodajmy, że odsprzedaż biletów na wydarzenie sportowe po wyższej cenie jest niezgodna z regulaminem i zakazana.

Do tej pory najwyższą frekwencję na finale Pucharu Polski na PGE Narodowym odnotowano w 2016 roku. Wtedy to Legia Warszawa zmierzyła się z Lechem Poznań, a z trybun spotkanie obserwowało 48 563 widzów.

Finałowy mecz Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków odbędzie się 2 maja, a jego początek wyznaczono na godzinę 16:00.

Czytaj także: Derby słońca w Serie A rozgrzały. Nicola Zalewski ma problem PKO Ekstraklasa: Lech Poznań znów zmarnował szansę, gorąco na dole, zobacz tabelę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
Cheers
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdybym upadł na głowę, to dałbym nawet 500zł, żeby ten finał zobaczyć.  
avatar
footyballer
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kurde wierzyć się nie chce, żeby marnować swój wolny czas na oglądanie ludzi którzy nie potrafią prosto kopnąć piłki. Na orliku sa większe atrakcje.  
avatar
DDR
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Serio ktoś chce to oglądać? Podejrzewam że na dzień dobry tubylcy z Ległej wprowadzą na ulicach przedmeczowe atrakcje  
avatar
Jagafan !
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Można też pokazać chiński, innych f farszafie nie tolerują i trzeba płacić wtedy  
avatar
gniazdo podlasia
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To u was gra wasz kochany Ukrainiec