Legia żegna Josue. Wiemy, jak zareagował
Josue, kapitan i jeden z najlepszych piłkarzy Legii, opuści klub po tym sezonie. Tak przynajmniej wynika z nieoficjalnych informacji. A jak Portugalczyk zareagował na przekazane mu w poniedziałek wieści? WP SportoweFakty sprawdziły ten temat.
Kilka tygodni temu taki scenariusz wieszczył Tomasz Włodarczyk z portali meczyki.pl, a w poniedziałek pojawiły się informacje, że właśnie tego dnia Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii, przekazał piłkarzowi tę informację (portal legionisci.com).
Temat przyszłości lidera klubu był od dawna dyskutowany nie tylko w gabinetach, ale i na trybunach czy forach kibiców Legii.
Wielu fanów klubu z Łazienkowskiej bardzo ceni Portugalczyka i chętnie widziałoby go dalej w klubie. Tak jednak nie będzie.
A jak na te wieści zareagował sam piłkarz? Z naszych informacji wynika, że Josue był zaskoczony i mocno rozczarowany. Niby mógł się liczyć z takim scenariuszem, ale jednak do samego końca liczył, że Legia zaproponuje mu nową umowę.
Portugalczyk w trakcie pobytu w Warszawie miał kilka propozycji lepszych pod względem finansowym, ale wolał zostać w Legii. Teraz liczył na podobny scenariusz, ale, jak widać, tym razem rozwiązanie będzie inne.
Jak to wpłynie na niego w końcówce ligi? Z tego co słyszymy, Josue chce się pożegnać w najlepszy możliwy sposób. Czyli, schować złość do kieszeni i pomóc wywalczyć Legii miejsce gwarantujące występy w europejskich pucharach. Aby tak się stało, będzie musiał uważać, żeby w meczu z Lechem uniknąć żółtej kartki, bo ta zakończyłaby jego sezon i de facto grę w Legii.
A jak się ostatecznie sprawy potoczą? O tym przekonamy się wkrótce. Jako że sprawa pożegnania go przez warszawski klub jest świeża, piłkarz nie ma jeszcze wybranego nowego pracodawcy.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.