"To absolutna podstawa". Piast praktycznie utrzymany, ale musi zrobić ostatni krok
Przed Piastem Gliwice mecz ze zdegradowanym już ŁKS-em Łódź. Zadanie jest teoretycznie jest proste, choć inaczej uważa trener Aleksandar Vuković. - ŁKS zagra na luzie i bez presji - zauważa.
Tylko jakiś niewyobrażalny kataklizm mógłby sprawić, że Piast pożegna się z PKO Ekstraklasą.
- Cały czas walczymy, nie mamy jeszcze matematycznie zapewnionego utrzymania. To jest jednym z elementów motywacyjnych przed meczem z ŁKS-em. Chcemy też zaprezentować dobry futbol - mówił trener Vuković na konferencji prasowej.
Gliwiczanie zagrają w piątek z ŁKS-em Łódź, który w poprzedniej kolejce stracił już nawet matematyczne szanse na utrzymanie.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"- ŁKS spadł, ale od dłuższego czasu gra ze spokojem i luzem. Wygrali kilka meczów, parę razy pokazali się z dobrej strony - mówił Vuković.
Serb wcale nie uważa, że w piątek jego drużynę czeka łatwa przeprawa. Wręcz przeciwnie.
- Gramy w lidze, w której mistrz Polski może nie dobić do 60 punktów. Ta liga jest bardzo wyrównana. ŁKS miał trochę pecha, zapłacił frycowe na początku sezonu, co sprawiło, że odpadli z walki o utrzymanie trochę wcześniej, ale to nie jest drużyna nie wiadomo jak słabsza od innych. Musimy zdać sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudny mecz. Zagrają bez żadnej presji, co w piłce pomaga. Mam nadzieję, że zrozumiemy to jako drużyna, bo to absolutna podstawa, by myśleć o dobrym wyniku - przyznał trener Piasta.
Jesienią w meczu tych drużyn padł remis 3:3. Piast prowadził już 3:0, ale w końcówce pierwszej połowy czerwoną kartkę ujrzał Alexandros Katranis i ŁKS ostatecznie wyrwał punkt.
Początek meczu Piast Gliwice - ŁKS Łódź w piątek o godz. 18.
CZYTAJ TAKŻE:
Szejkowie z PSG ruszają na łowy. W grze ogromna kasa
"Słabiutka". Podgrzał atmosferę przed hitem PKO Ekstraklasy
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.