Liga grecka: Dobry mecz Kowalewskiego, Malarz "sprokurował" karnego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W weekend odbyła się pełna 13. kolejka greckiej ligi piłkarskiej. W sobotę z dobrej strony w bramce Iraklisu Saloniki pokazał się Wojciech Kowalewski. Natomiast zespół AE Larissa poniósł porażkę 0:1, po rzucie karnym, który "sprokurował" Arkadiusz Malarz. Jednak w tej sytuacji winę ponoszą także obrońcy drużyny Polaka, którzy nie potrafili upilnować rywala.

Marcin Baszczyński (PAE Atromitos Ateny) - polski obrońca znalazł się w wyjściowym składzie swojej drużyny w wyjazdowym meczu przeciwko Panathinaikosowi Ateny. Zagrał on całe spotkanie. Jego klub poniósł porażkę w stosunku 1:3.

Roger Guerreiro (AEK Ateny) - reprezentant Polski rozpoczął wyjazdowy mecz z Panioniosem w podstawowym składzie swojego zespołu. W 36. minucie po zagraniu Brazylijczyka z polskim paszportem w dobrej sytuacji znalazł się Ismael Blanco. Jednak argentyński napastnik nie wykorzystał okazji. W 68. minucie Roger przymierzył zza pola karnego, ale piłka minęła prawy słupek bramki Panioniosu. Były zawodnik Legii Warszawa opuścił murawę w 81. minucie, kiedy to zastąpił go Panagiotis Tachtsidis. AEK poniósł w niedzielę porażkę w stosunku 1:3.

Wojciech Kowalewski (Iraklis Saloniki) - były golkiper Spartaka Moskwa zagrał cały mecz na wyjeździe przeciwko PAS Giannina. Goście odnieśli zwycięstwo w stosunku 3:2. O sukcesie przyjezdnych zdecydowały wyprowadzane kontry i dobra postawa naszego rodaka w bramce. Kowalewski został pokonany po raz pierwszy w 34. minucie. Wówczas podyktowany rzut karny wykorzystał Georgios Saitiotis i było 1:0 dla gospodarzy. Ten sam napastnik w 51. minucie ładnie uderzył głową, ale Polak zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. W 69. minucie Ibrahima Bakayoko został obsłużony prostopadłym podaniem, po którym znalazł się sam na sam z Kowalewskim. Jednak były zawodnik warszawskiej Legii rzucił się pod nogi rywala i wybił piłkę na aut. W 80. minucie nasz rodak miał wiele szczęścia. Wtedy obronił on strzał z rzutu wolnego, ale nie utrzymał futbolówki w rękach. Jednak potem popisał się dobrymi interwencjami przy dobitkach przeciwników. W 84. minucie brawurową interwencją ponownie zażegnał on niebezpieczeństwo pod swoją bramką. Kowalewski został znowu pokonany w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, gdy "główką" z 7 metrów popisał się Saitiotis. W tej sytuacji Polak miał niewiele do powiedzenia.

Arkadiusz Malarz (AE Larissa) - polski bramkarz zagrał w całym meczu na wyjeździe przeciwko PAOK-owi Saloniki. W 3. minucie obronie gości uciekł Vieirinha. Sytuację próbował uratować Malarz. Jednak były golkiper Amiki Wronki "zahaczył" o nogi Portugalczyk, powodując jego upadek w szesnastce. Sędzia główny podyktował "jedenastkę" na korzyść miejscowych, a nasz rodak ujrzał żółtą kartkę. Malarz wyczuł intencje egzekutora rzutu karnego, lecz nie obronił strzału Vladimira Ivicia. Okazało się później, iż była to jedyna bramka w tym spotkaniu.

Mirosław Sznaucner (PAOK Saloniki) - jego drużyna zmierzyła się przed własną publicznością z AE Larissa (1:0). Były defensor GKS-u Katowice znalazł się w kadrze na to spotkanie, ale szkoleniowiec Fernando Santos nie skorzystał z jego usług.

Tomasz Wisio (Ergotelis) - polski defensor nadal dochodzi do pełni sił, po tym jak doznał urazu kolana i z tego powodu nie znalazł się on w kadrze meczowej na pojedynek przed własną publicznością z Kavalą (1:0).

Marek Zieńczuk (Skoda Xanthi) - zespół Polaka podjął Olympiakos Pireus. Nasz rodak znalazł się w kadrze gospodarzy na sobotni mecz. Jednak były pomocnik Wisły Kraków nie pojawił się w weekend na boisku. Jego drużyna nie sprostała aktualnemu mistrzowi kraju, ponosząc porażkę w stosunku 0:1.

Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus) - w weekend jego klub zagrał na wyjeździe ze Skodą Xanthi (1:0). Reprezentant Polski w poprzedniej kolejce doznał kontuzji mięśnia przywodziciela. W sobotę obrońca nie pojawił się więc na murawie.

Źródło artykułu: