To symptom tego, że dzieje się tu coś fajnego - komentarze po meczu Lechia Gdańsk - Kmita Zabierzów

Zwycięstwem z Kmitą Zabierzów Lechia Gdańsk poczyniła kolejny krok do upragnionej przez nadmorskich kibiców Orange Ekstraklasy. Trzy punkty zapewniła bramka Pawła Pęczaka w doliczonym czasie gry.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Robert Moskal (trener Kmity Zabierzów): Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tutaj jako drużyna, która będzie chciała walczyć o punkt. Graliśmy po raz pierwszy defensywnie. Mieliśmy swoje sytuacje przy wyniku 0:0 i gdybyśmy je wykorzystali wynik byłby inny. Tym bardziej boli bramka w ostatniej minucie spotkania po bardzo prostym błędzie naszego zespołu. Szkoda. Gratuluję gospodarzom kolejnego zwycięstwa.

Paulus Paknys (Kmita Zabierzów): Był to wyrównany mecz z faworytem do awansu do pierwszej ligi i szkoda porażki. Graliśmy nieźle pomimo kontuzji i walczyliśmy żeby wygrać, albo zremisować, jednak jest jak jest. Uważam, że na pewno uda się nam utrzymać, gdyż mamy dobrą drużynę i myślę, że wszystko będzie w porządku.

Dariusz Kubicki (trener Lechii Gdańsk): Był to bardzo trudny mecz. Przeciwnik był bardzo dobrze ustawiony, szukał swoich szans z kontry, bronił się w każdym rejonie boiska. Było trochę sytuacji, szczególnie po dośrodkowaniach bocznych, jednak bramkarz gości spisywał się bez zarzutów. Po raz kolejny mój zespół pokazał, że ma charakter i jak trzeba gra do 94 minuty. Myślę, że to symptom tego że dzieje się tu coś fajnego. Czy mieliśmy szczęście? Na to szczęście pracowaliśmy całe 94 minuty.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×