Louis Van Gaal: Czerwona kartka była kluczowa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium w półfinale Ligi Mistrzów. Niemcy przegrali co prawda z Manchesterem United, ale dzięki bramkom strzelanym na wyjeździe to oni awansowali do dalszych gier. Szkoleniowiec Bawarczyków Louis Van Gaal nie ma wątpliwości, że decydujący wpływ na wynik miała czerwona kartka dla gospodarzy.

- Widziałem przed gwizdkiem sędziego, na jaki skład postawił sir Alex Ferguson i wiedziałem, jak będzie wyglądał ten mecz. Powiedziałem moim zawodnikom, że także musimy zagrać agresywnie, by móc przejąć kontrolę nad tym spotkaniem. W pierwszych 20 minutach tego nam jednak zabrakło i Manchester nas zmiótł. Zdołaliśmy się jednak z tego otrząsnąć i w pierwszej połowie zdobyliśmy jedną bramkę - powiedział Holender.

- W przerwie byłem przekonany, że jeszcze nic straconego. Wiedziałem, że możemy dołożyć kolejną bramkę. Decydująca była czerwona kartka. Po niej graliśmy pewniej i spokojniej. Podnieśliśmy się, chociaż przegrywaliśmy 0:3 - to coś niesamowitego. Nigdy się nie dowiemy, czy Manchester awansowałby grając w komplecie. Meczu nie powtórzą. Można tylko gdybać - dodał.

- Miałem nadzieję, że trafimy jednak na Bordeaux, bo chciałem zrewanżować się za dwie porażki z fazy grupowej. Widziałem Lyon w meczach z Realem. To świetnie zorganizowana drużyna i trudno ją pokonać - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)