Konrad Cebula odchodzi z Górnika

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trwająca stycznia tego roku przygoda Konrada Cebuli z Górnikiem Zabrze dobiegła końca. W piątkowy wieczór, tuż po końcowym gwizdku sędziego w meczu sparingowym z MC Alger filigranowy rozgrywający rozwiązał za porozumieniem stron umowę z beniaminkiem ekstraklasy.

W tym artykule dowiesz się o:

Waleczny środkowy pomocnik, Konrad Cebula nie jest już zawodnikiem Górnika. W piątkowy wieczór filigranowy zawodnik porozumiał się z działaczami zabrzańskiego klubu co do warunków rozwiązania kontraktu i stał się wolnym graczem z kartą zawodniczą na ręku. Tego samego dnia zaliczył jeszcze epizod w meczu sparingowym zabrzan z mistrzem Algierii, MC Alger, wchodząc na boisko na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Popularny "Cebi" już wtedy wiedział, że jest to jego pożegnanie z trójkolorowym trykotem i kibicami ze stadionu przy Roosevelta. Zaraz po końcowym gwizdku sędziego udał się do gabinetu prezesa, gdzie złożył podpis pod umową stwierdzającą rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Zaraz po tym fakcie pytany przez dziennikarzy o swoją przyszłość Cebula nie chciał jednoznacznie odnieść się do tego, gdzie będzie kontynuował swoją karierę.

- Mam kilka ofert. Są to propozycje zarówno z pierwszej, jak i drugiej ligi. Z ekstraklasy na razie nikt się nie zgłosił - powiedział w rozmowie z naszym portalem 27-letni pomocnik. Cebula od początku czerwca był wystawiony przez Górnika na listę transferową. Mimo to zdecydował się podjąć rękawice i raz jeszcze spróbować przekonać do swoich możliwości sztab szkoleniowy beniaminka ekstraklasy. Przepracował z drużyną cały okres przygotowawczy, ale to nie wystarczyło by przedłużyć swoją przygodę z Górnikiem o kolejną rundę.

- Niczego nie żałuję. Co prawda straciłem okres przygotowawczy z nowym klubem, ale pracowałem bardzo solidnie z Górnikiem i do sezonu jestem przygotowany naprawdę dobrze. Jedyne w czym mogę odczuwać braki w nowym zespole, to zgranie, ale myślę, że i z tym sobie szybko poradzę - przekonywał pochodzący z Krakowa zawodnik. Nie jest tajemnicą, że Cebula ma kilka ciekawych ofert zatrudnienia. Poważnie o jego pozyskanie zabiega drugoligowa Stal Stalowa Wola. Zapytanie o jego osobę padło też ze strony rewelacji minionego sezonu pierwszej ligi, Sandecji Nowy Sącz.

W barwach Górnika charakterny zawodnik rozegrał 14 spotkań, w których strzelił jedną bramkę. Po wyjściu z gabinetu prezesa piłkarz nie chciał odnosić się do swojej przyszłości.

- Na razie nie zdecydowałem gdzie będę grał. Muszę wszystko przemyśleć na spokojnie i wybrać dla siebie najlepszą opcję. Okres spędzony w Górniku będę wspominał bardzo miło. To wielki klub, z wspaniałymi kibicami. Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do awansu Górnika do ekstraklasy. Życzę chłopakom powodzenia w ekstraklasie - zakończył Cebula.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)