LM: Kolejne zwycięstwo The Blues

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chelsea Londyn kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Mistrzowie Anglii w pierwszym wtorkowym spotkaniu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów odnieśli swoje trzecie zwycięstwo w tych rozgrywkach. Tym razem po golach Jurij Żyrkowa i Nicolasa Anelki pokonali Spartak Moskwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed tym meczem obie drużyny miały na koncie po 6 punktów, ale faworytem byli The Blues, którzy liderują w Premier League. Londyńczycy grali w Moskwie po raz pierwszy od pamiętnego finału Ligi Mistrzów w 2008 roku, kiedy ulegli Manchesterowi United po serii rzutów karnych. W decydującym momencie "11" nie wykorzystał wówczas Anelka.

Spartak rozpoczął mecz z wielkim animuszem, ale nie potrafił zaskoczyć Petra Cecha. Najbliżej tej sztuki byli Dmitrij Kombarow i Welliton, ale czeski golkiper nie dał się zaskoczyć. Chelsea przetrwała ataki gospodarzy i wyprowadziła pierwszy cios. W 23. minucie kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Żyrkow i Andrejowi Dikanowi pozostało jedynie wyciągnięcie piłki z siatki.

Niespełna 20 minut później Nicolas Anelka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Spartaka, ale kilka chwil później był bezbłędny. Z głębi pola w pole karne dograł mu Michael Essien, a francuski napastnik ograł Siergieja Parsziwluka i pewnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Chelsea.

Po przerwie gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale nie było ich stać na nic więcej, niż uderzenia z okolic pola karnego, a The Blues ograniczyli się natomiast do rozbijania ataków rywali i rezultat spotkania nie uległ już zmianie.

***

Spartak Moskwa - Chelsea Londyn 0:2 (0:2)

0:1 - Żyrkow 23'

0:2 - Anelka 43'

***

Pozostałe wtorkowe spotkania 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:

Grupa E:

AS Roma - FC Basel

Bayern Monachium - CFR Cluj

Grupa F:

Olympique Marsylia - MSK Żylina

Grupa G:

Ajax Amsterdam - AJ Auxerre

Real Madryt - AC Milan

Grupa H:

SC Braga - Partizan Belgrad

Arsenal Londyn - Szachtar Donieck

Źródło artykułu:
Komentarze (0)