Liga belgijska: 90 minut i zwycięska bramka Wasilewskiego!

Marcin Wasilewski w świetnym stylu powraca po kontuzji na piłkarskie stadiony. W swoim pierwszym w sezonie występie w podstawowym składzie Anderlechtu Bruksela polski obrońca strzelił gola, a Fiołki pokonały 2:1 Zulte Waregem.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Mecz w Waregem był pierwszym oficjalnym występem Marcina Wasilewskiego w pierwszym składzie Anderlechtu od czasu dramatycznej kontuzji, której 30-letni piłkarz w końcu sierpnia 2009 roku. Do niedzielnego wieczora Polak zaliczył tylko dwie epizodyczne gry dla Fiołków, wchodząc na murawę w końcowych minutach (pod koniec minionego sezonu i przed tygodniem).

Przeciwko Zulte trener Ariel Jacobs niespodziewanie desygnował "Wasyla" do gry od pierwszego gwizdka. W 42. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jana Lecjaksa piłka trafiła na głowę niekrytego byłego reprezentanta Polski, a ten pokonał Sammy Bossuta. To jego pierwszy gol od spotkania z Kortrijk 1. sierpnia poprzedniego roku.

8 minut przed końcem gry Wasilewski zobaczył żółtą kartkę. Chwilę wcześniej z boiska wyleciał napastnik gospodarzy, Ernest Nfor. W 89. minucie zwycięskie trafienie zaliczył 17-letni wielki talent kuszony przez najlepsze kluby świata, Romelu Lukaku. Dzięki wygranej 30-krotni mistrzowie Belgii umocnili się na prowadzeniu w Jupiler League.

Zulte Waregem - Anderlecht Bruksela 1:2 (0:1)
0:1 - Wasilewski 42'
1:1 - Mareval 60'
1:2 - Lukaku 89'

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×