Wtorek w Serie A: Adriano odszedł z Romy, Galliani umniejsza sukces Interu

Adriano Galliani twierdzi, że potrójna korona Interu jest niewiele warta, Adriano nie jest już piłkarzem AS Romy, Simone Pepe uważa, że problemem Juventusu jest mentalność, a Gianluigi Buffon zostanie w Juve.

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

Adriano żegna się z Romą

Jak poinformowała na swojej oficjalnej stronie internetowej AS Roma, kontrakt Adriano Leite Ribeiro, który obowiązywał do czerwca 2013 roku, został rozwiązany za porozumieniem stron.

Brazylijczyk związał się z Romą w czerwcu ubiegłego roku. Od początku przygody w nowym zespole piłkarz nie potrafił powrócić do wysokiej formy, a poza tym nie wykonywał poleceń klubu.

Adriano za sezon gry miał zainkasować 5 mln euro.

Simone Pepe: I przyszła porażka z Lecce…

Skrzydłowy Juventusu Turyn, który może występować także na pozycji napastnika - Simone Pepe twierdzi, że za kryzys Starej Damy odpowiedzialna jest mentalność piłkarzy.

- Nasz problem tkwi w głowach. Po zwycięstwach z Cagliari i Interem przyszła porażka z Lecce. Byliśmy rozczarowani i to nie tyle z powodu wyniku, tylko z powodu tego, że jednak niczego się nie nauczyliśmy - powiedział.

- Zawiedliśmy w tamtym meczu, a później także w dwóch kolejnych, ponieważ byliśmy podłamani i trudno nam było uwierzyć, że coś się może zmienić - dodał.

Leonardo Bonucci: Rozumiem kibiców

Leonardo Bonucci
zapewnia, że Juventus Turyn się nie podda i postara się możliwie jak najszybciej przełamać kryzys. Piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, że Stara Dama gra zdecydowanie poniżej oczekiwań.

- Bez względu na wszystko pozostajemy jednością. Jest tak zarówno na boisku, jak i poza nim. Prawdopodobnie, tak jak to podkreślałem więcej niż jeden raz, to czego potrzebujemy to więcej determinacji i koncentracji. Bez tego w naszych szeregach będzie wprowadzać się niepotrzebna nerwowość, czego skutki już widać, zwłaszcza kiedy jako pierwsi w meczu stracimy bramkę - stwierdził.

- W pełni rozumiem rozgoryczenie naszych fanów. Mają pełne prawo uważać, że nie gramy tak jak powinniśmy, chociaż zapewniam, że my bardzo chcielibyśmy. Mamy nadzieję, że wrócimy tak szybko jak to tylko możliwe do formy, którą prezentowaliśmy w pierwszej części sezonu, kiedy to potrafiliśmy wygrywać mecze. Teraz musimy kontynuować pracę i jak najszybciej zamknąć ten nieudany rozdział - dodał.

Buffon zapewnia: Zostaję w Juventusie

Gianluigi Buffon
zapewnił, że on na pewno pozostanie w drużynie Juventusu Turyn. Golkiper ponadto ma nadzieję, że Alessandro Del Piero postąpi tak samo jak on.

- Chcę zostać w Juventusie, także w Serie B tutaj grałem i wiem, że kibice kochają mnie bezwarunkowo. Del Piero? Mam nadzieję, że on także zostanie - stwierdził.

Przypomnijmy, że uznawany kilkakrotnie za najlepszego bramkarza na świecie Buffon trafił do Juve latem 2001 roku. Wcześniej bramkarz występował w FC Parmie.

Boateng wraca do zdrowia

Piłkarz AC Milanu, Kevin Prince Boateng już jest w pełni sił, co oznacza, że wystąpi przeciwko Tottenhamowi Hotspur. Pomocnikowi podczas starcia z Juventusem Turyn odnowił się uraz kostki.

Przypomnijmy, że w pierwszym starciu z zespołem z Anglii Rossoneri przegrali na własnym terenie 0:1, co oznacza, że teraz muszą koniecznie wygrać

Ponadto Milan jest liderem Serie A. Ekipa z Mediolanu ma na swoim koncie 62 punkty i o pięć oczek wyprzedza drugi Inter Mediolan.

Adriano Galliani: Nie rozumiem, do czego jest potrzebny Puchar Włoch

Adriano Galliani uważa, że potrójna korona zdobyta przez Inter Mediolan w poprzednim sezonie tak naprawdę nie powinna się tak nazywać. Jego zdaniem zdobycie Pucharu Włoch nie ma żadnego znaczenia.

- Moim zdaniem prawdziwa potrójna korona to zdobycie pucharu Ligi Mistrzów, Superpucharu Europy i Klubowego Mistrzostwa Świata. Naprawdę nie rozumiem, do czego jest potrzebny Puchar Włoch - wyjaśnia.

Inter został pierwszym włoskim klubem w historii, który w jednym sezonie zdobył potrójną koronę. Nerazzurri wygrali łącznie pięć trofeów, bo jeszcze Superpuchar Włoch i Klubowe Mistrzostwo Świata. Do pełni szczęścia zabrakło im Superpucharu Europy.

Maurizio Zamparini: Pobijemy rekord porażek

Właściciel US Palermo - Maurizio Zamparini martwi się o swoją drużynę. Po klęsce z Udinese (0:7) Różowi przegrali w Rzymie z Lazio. Prezes Sycylijczyków obawia się, że to dopiero początek czarnej serii.

- Moja drużyna jest rozdarta. Nie ma tu już o mowy o jedności i tak już będzie do zakończenia sezonu. Winę za to, co się stało ponoszą wszyscy, w tym także ja. Udzielając tamtej wypowiedzi po meczu chciałem wywrzeć presję na trenerze i zawodnikach. Popełniłem błąd, ale chciałem tylko ich zmotywować. Dlatego też podjąłem taką, a nie inną decyzję - stwierdził.

- Jeżeli nadal będziemy tak grać: bez przekonania i zaciętości, obawiam się, że będzie tylko gorzej. Straciliśmy rekordową liczbę bramek, teraz możemy ustanowić inny negatywny rekord po względem liczby porażek z rzędu. Już są cztery, a możemy dobić do sześciu czy nawet ośmiu. Nasz nowy trener ma zapał i energię, ale trudno będzie mu wyjść z tej sytuacji. Niektórzy piłkarze zanotowali straszny spadek formy. Okropnie oglądało się Palermo w meczu z Lazio. Bez pomysłu na grę, bez zaangażowania, bez niczego. Argentyńczycy zagrali na poziomie Serie B, Słoweńcy na poziomie Serie C - dodał.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×