Ogromne rozgoryczenie w Łęcznej

Piłkarze i sztab szkoleniowy GKS Bogdanki jeszcze nie doszli do siebie po porażce 1:2 z ŁKS Łódź w dramatycznych okolicznościach. Antybohaterem sobotniego meczu został sędzia Jarosław Chmiel, który popełnił sporo rażących błędów. - Poziom sędziowania był skandaliczny - ocenił Mirosław Jabłoński.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Zielono-czarni drugi raz z rzędu wypuścili prowadzenie z rąk i zeszli z murawy pokonani. W poprzedniej kolejce wygrywali z GKS Katowice 2:1, by polec 2:4. Nie wyciągnęli z tego odpowiednich wniosków i w sobotę znów mieli minorowe nastroje. - Nie możemy do tego dopuścić. Tydzień temu mieliśmy nauczkę, że prowadzimy, mamy sytuacje, a przegrywamy. A co do pracy sędziego, to nie mi to oceniać - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyznał Tomasz Nowak.

W końcówce łęczyński zespół musiał radzić sobie bez kapitana. W 83. minucie Radosław Bartoszewicz został ukarany drugą żółtą kartką, co wzbudziło protesty wśród kibiców i piłkarzy. - Czerwona kartka dla Radka Bartoszewicza tchnęła wiarę w ŁKS, a nas cofnęła. Dostał ją po dwóch śmiesznych faulach. Ricardinho był chyba z 30 razy faulowany i nie było żadnej żółtej kartki - żałował Nowak.

Łódzka drużyna rozstrzygnęła losy rywalizacji w doliczonym czasie gry, a katem gospodarzy okazał się Rafał Kujawa, który wcześniej zmarnował kilka świetnych sytuacji podbramkowych. Wiele obiekcji wzbudził drugi gol strzelony przez 23-letniego piłkarza. Łęcznianie tak intensywnie tłumaczyli arbitrowi, że Kujawa zagrał ręką, iż... wyrzucił on z boiska Tomasa Pesira. - Przy drugiej bramce piłkarz ŁKS-u ewidentnie zagrał ręką w polu karnym - zapewnił Nowak.

Swoich wątpliwości co do prawidłowego strzelenia bramki nie ukrywają również goście. - Wydaje mi się, że Rafał chyba pomógł sobie ręką przy tej bramce - zauważył kapitan ŁKS-u, Mariusz Mowlik.

Mimo porażki, lider był w zasięgu łęczyńskiej jedenastki. Sławomir Nazaruk uważa, że faworyt nie zagrał na wysokim poziomie. - ŁKS nie zaprezentował się lepiej od drużyn, z którymi dotychczas graliśmy wiosną. W tej chwili to jest malowany lider - ocenił doświadczony piłkarz GKS Bogdanki.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×