Pogoń uciekła ze strefy spadkowej- relacja z meczu Dolcan Ząbki - Pogoń Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Pogoń szczecin zwyciężyła Dolcana Ząbki 2:0. Bramki dla Portowców zdobyli Frączczak i Matuszczyk. Przez cały czas trwania spotkania goście kontrolowali przebieg gry a ząbkowanie nie nawiązali walki.

W tym artykule dowiesz się o:

Godzinę przed spotkaniem wiadomo było, że w Ząbkach jest mecz. Nie jest to częsty obrazek dla tego podwarszawskiego miasta. Kibice Pogoni wspierani przed dużą liczbę zaprzyjaźnionych Legionistów opanowali okolice stadionu. Nie obyło się niestety bez utarczek z policją, jednak doping i zapełnienie stadionu było w niedzielę takie, o jakim w Ząbkach można na co dzień marzyć.

Pierwsze minuty spotkania nie należały do żadnej z drużyn. Obie ekipy się badały, jednak z biegiem czasu Pogoń zyskiwała na sile i nie dawała rozwinąć skrzydeł gospodarzom. W 5. minucie mogło być jednak 1:0 dla Dolcanu, gdy Damian Świerblewski podczas kontrataku źle dośrodkował do wbiegającego w pole karne Piotra Kosiorowskiego. Obie drużyny często strzelały z dystansu jednak żadna nie potrafiła wejść z piłką w pole karne rywala.

Po kwadransie groźnie na bramkę Rafała Misztala uderzył Mikołaj Lebedyński, zamykający akcję, jednak bramkarz obronił nogami. Dalsze minuty upływały w wolniejszym tempie. Przewagę osiągnęła Pogoń, ale wciąż poza stałymi fragmentami gry nie stwarzała zagrożenia. W 29. minucie ładnie, z półobrotu uderzył Marcin Klatt, jednak obrońcy zablokowali strzał.

Po sześciu minutach na prowadzenie wyszli goście, gdy Adam Frączczak, były zawodnik Dolcanu, po dośrodkowaniu w pole karne oddał celny strzał i zdobył gola. W 40. minucie groźnie zaatakowali gospodarze, gdy Marcin Stańczyk w polu karnym podczas kontrataku podał po ziemi, bramkarz minął się z piłką a w ostatniej chwili defensor wybił futbolówkę.

Ponownie o sobie znać dał Stańczyk, gdy po rzucie rożnym uderzył główką, a Bartosz Fabiniak instynktownie obronił strzał. 11 minut po przerwie nadzieję ząbkowian rozwiał Łukasz Matuszczyk, który w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy wykorzystał błąd obrońcy, dopadł do piłki i pokonał spokojnym strzałem bramkarza. Dziesięć minut później szansę na zdobycie kontaktowego gola miał Stańczyk, ale po dośrodkowaniu Michała Zapaśnika uderzył z pięciu metrów nad bramką.

Dolcan Ząbki - Pogoń Szczecin 0:2 (0:1)

0:1 - Frączczak 35'

0:2 - Matuszczyk 56'

Składy:

Dolcan Ząbki: Misztal - Ciesielski, Piesio, Wróbel, Unierzyski (66' Osłowski), Chylaszek, Kosiorowski, Bazler (66' Robaszek), Stańczyk, Świerblewski, Buśkiewicz (65' Zapaśnik).

Pogoń Szczecin: Fabiniak - Szałek, Radler, Dymkowski, Matuszczyk, Rogalski (72' Wólkiewicz), Mandrysz, Ława, Lebedyński (77' Dziuba), Klatt (88' Petasz), Frączczak.

Żółte kartki: Piesio, Kosiorowski, Robaszek (Dolcan) oraz Fabiniak (Pogoń).

Sędzia: Daniel Kruczyński (Żywiec).

Widzów: 1400

Źródło artykułu: