El. Euro 2012: Kolejny krok Anglików i sensacyjnych Czarnogórców do awansu?
Fakt, że Synowie Albionu są bliscy finałów ME, nie jest zaskoczeniem. Rewelacyjna postawa Czarnogórców w grupie G szokuje jednak wszystkich. Czy obie reprezentacje potwierdzą wysokie aspiracje i odprawią z kwitkiem Szwajcarów i Bułgarów?
Lp. | Drużyna | M | Pkt | Bramki |
---|---|---|---|---|
1 | Anglia | 4 | 10 | 9:1 |
2 | Czarnogóra | 4 | 10 | 3:0 |
3 | Szwajcaria | 4 | 4 | 5:5 |
4 | Bułgaria | 4 | 4 | 1:5 |
5 | Walia | 4 | 0 | 1:8 |
- Szanse nasze i Anglii stoją 50 do 50, nie mają ani promila przewagi! Nie jest arogantem, po prostu biorę pod uwagę aktualną sytuację - dodaje Kranjcar, którego podopieczni wywalczyli bezbramkowy remis na Wembley. Synowie Albionu tymczasem skupiają się na potyczce z Helwetami. - Wiemy, jak ważne jest to spotkanie i jak silną drużyną jest Szwajcaria. Koncentracja i wiara we własne umiejętności to przesłanie od Fabio Capello - komentuje Joleon Lescott. W sobotni wieczór w Londynie na pewno nie zagra Michael Carrick. Do wyjściowej "11" wraca za to Rio Ferdinand, który stworzy parę stoperów z Johnem Terrym. - Chcę podjąć rękawicę i walczyć z młodymi piłkarzami. Z moją formą wszystko w porządku - odgraża się Frank Lampard, który ma szansę na grę od 1. minuty. Kto wystąpi w napadzie pod nieobecność pauzującego Wayne'a Rooney'a? Włoski selekcjoner wybierze do podstawowego składu tercet (zgodnie z ustawienie 4-3-3) Darren Bent - Peter Crouch - Jermaine Defoe. - Brak "Wazzy" to ogromna strata, ale mamy piłkarzy, którzy w pełni go zastąpią - przekonuje skrzydłowy, Ashley Young. --> Szwajcarzy wierzą w cud na Wembley Jesienią 2010 roku Wyspiarze bez większych kłopotów 3:1 ograli na wyjeździe ekipę Ottmara Hitzfelda. Czy tym razem będzie podobnie? - Jeśli zagramy tak jak w Szwajcarii, będzie mieć ogromną szansę na zwycięstwo - ocenia szanse Young. - Tamtego wieczora zagraliśmy wyśmienicie, ale teraz czeka nas zupełnie inny mecz z udziałem innych graczy. Siłą naszych rywali jest zespół, każdy walczy za każdego, nie mają wielu indywidualności - stwierdził Adam Johnson. - Gramy w domu, gdzie zawsze jest presja na atak od 1. minuty i zwycięstwo z kimkolwiek gramy - podsumował gracz ManCity.