Hit zawiódł oczekiwania - relacja z meczu Arka Gdynia - Warta Poznań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Starcie Arki z Wartą miało być hitem inauguracyjnej kolejki I ligi, ale zawiodło oczekiwania. Czystych sytuacji strzeleckich było niewiele i ostatecznie kibice zgromadzeni na trybunach nie obejrzeli ani jednego gola.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze minuty należały do miejscowych, którzy chcieli otworzyć wynik siłą rozpędu. Ta sztuka im się jednak nie udała. Warciarze przetrwali chwilowy napór rywali i z upływem czasu przenieśli ciężar gry do środka pola. W 17. minucie mogli nawet pokusić o bramkę. Po rzucie rożnym świetnie strzelał Mariusz Ujek i Arkę uratowała poprzeczka. To była najlepsza okazja zielonych w pierwszej połowie.

Gdynianie aż tak blisko prowadzenia nie byli, ale stworzyli kilka sytuacji, zmuszając Łukasza Radlińskiego do pokazania swoich umiejętności. Najaktywniejsi w zespole Petra Nemca byli Marcin Radzewicz i Ensar Arifović. Ich uderzenia były jednak albo niecelne, albo na tyle niegroźne, że dobrze bronił poznański golkiper.

Druga połowa miała podobny przebieg. Lekką przewagę w polu posiadali gospodarze, lecz długo nie przekładało się to na klarowne okazje. Powodem był brak płynności w grze. Obie drużyny nie do końca potrafiły uporządkować swoje poczynania, w efekcie sporo akcji było szarpanych.

W 76. minucie powinno być 1:0 dla Arki. Po uderzeniu Mirko Ivanovskiego futbolówka zatrzymała się na poprzeczce, a dobijający z niewielkiej odległości Ensar Arifović trafił wprost w Radlińskiego. Nieco wcześniej kapitalną szansę miał Michał Goliński, który po kombinacyjnej akcji wbiegł w pole karne i oddał groźny strzał przy słupku. Fantastycznie interweniował jednak Marcin Juszczyk.

Spotkanie zmierzało do końca i wszystko wskazywało na to, że wynik bezbramkowy utrzyma się do ostatniego gwizdka sędziego. Tak też się stało, choć Arka schodziła z boiska z dużym poczuciem niedosytu. Powód? W doliczonym czasie wyborną okazję zmarnował Ivanovski, który dopadł do piłki w polu karnym, lecz z kilku metrów posłał ją nad poprzeczką.

Starcie kandydatów do awansu zakończyło się ostatecznie bez rozstrzygnięcia. Oba zespoły są jednak w dobrej pozycji do atakowania czołówki, gdyż jedno z najtrudniejszych spotkań rundy jesiennej mają już za sobą.

W następnej kolejce Arka podejmie Piasta Gliwice, natomiast Warta wyjedzie do Bytomia na konfrontację z Polonią.

Arka Gdynia - Warta Poznań 0:0 Składy

:

Arka Gdynia: Juszczyk - Strzelecki, Łągiewka, Mazurkiewicz, Krajanowski, Radzewicz, Kuklis, Płotka (46' Kasperkiewicz), Kowalski, Surdykowski (70' Ivanovski), Arifović (82' Czoska).

Warta Poznań: Radliński - Sasin, Ngamayama, Jasiński, Kosznik, Artur Marciniak (80' Scherfchen), Foszmańczyk, Magdziarz (87' Wichtowski), Reiss (67' Goliński), Bereszyński, Ujek.

Żółta kartka: Artur Marciniak (Warta).

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

Widzów: 5000.

Źródło artykułu: