Luca Toni: ME? Nie było fatalnie
Luca Toni raz jeszcze powrócił myślami do zakończonych jakiś czas temu Mistrzostw Europy. Napastnik nie uważa, aby podczas austriacko-szwajcarskiego turnieju grał szczególnie słabo i dał jasno do zrozumienia, że cały czas niełatwo mu przejść do codzienności.
- Przykro mi z powodu nieudanych Mistrzostw Europy i teraz ciężko powrócić do codzienności. Cieszę się jednak na samą myśl o debiucie w Lidze Mistrzów - stwierdził.
- Pierwsze dni po EURO nie były łatwe. Nie sądzę, aby był to w moim wykonaniu fatalny turniej. Strzeliłem prawidłowego gola przeciwko Rumunii, który nie został uznany, a w konfrontacji z Francją wywalczyłem rzut karny - dodał.
- Mecz z Hiszpanią? Oni udowodnili, że byli wówczas najsilniejsi i zasłużenie wygrali Mistrzostwa Europy - zakończył.