Lubański i Oślizło pierwszymi członkami Klubu Ambasadorów Górnika

O tym, żeby w Zabrzu należycie uhonorować ikony lat świetności Górnika mówiono od kilku lat. Ostatecznie plany udało zamienić się w czyn i w czwartkowe popołudnie swoją działalność zainauguruje Klub Ambasadorów Górnika.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Przez blisko 62 lata istnienia Górnika, barwy zabrzańskiego klubu reprezentowało wielu wybitnych zawodników. Wszak przy Roosevelta występuje dziś najbardziej utytułowana polska drużyna, która obok 14 tytułów mistrza kraju i sześciu krajowych pucharów może poszczycić się sukcesami w europejskich pucharach, z grą w finale Pucharu Zdobywców Pucharów na czele.

Działacze śląskiego klubu od dłuższego czasu główkowali nad tym, jak należycie docenić ikony klubu, pracujące przez lata na jego potęgę i na obszerność klubowych gablot z trofeami. Projekt udało się dopiąć prezesowi Tomaszowi Młynarczykowi, który kontynuował drogę, jaką zapoczątkował Łukasz Mazur. W ten sposób w czwartek zainauguruje swoją działalność Klub Ambasadorów Górnika.

Pomysł ten rzucił Mazur przed rokiem, kiedy bez pracy została jedna z ikon klubu Włodzimierz Lubański. - Nie wyobrażam sobie, żeby Lubański mógł pracować w naszym klubie, jako trener czy członek sztabu szkoleniowego. Jego nazwisko jest jednak wciąż na tyle mocne, że świetnie pasowałby do roli honorowego ambasadora klubu - przekonywał były szef Górnika. Pomysłu doprowadzić do finalizacji nie było mu dane, ale uczynił to jego następca.

W ten sposób w czwartkowe popołudnie pierwszymi członkami Klubu Ambasadorów śląskiego klubu zostaną wcześniej wspomniany Lubański i pracujący w Zabrzu po dzień dzisiejszy Stanisław Oślizło. Legendarny obrońca i kapitan Górnika zasłynął wygranym losowaniem w półfinale PZP z AS Romą, a potem bramką strzeloną Man City w samym finale rozgrywek. - Było to jednak trafienie na otarcie łez. Przegraliśmy ten mecz 1:2, ale wszystko tego dnia sprzysięgło się przeciwko nam. Od aury, przez publiczność, na intensywności ostatniego tygodnia przed meczem skończywszy - wspomina Oślizło; jedyny dotąd Polak mogący pochwalić się bramką w finale europejskich rozgrywek klubowych.

Lubański z kolei jest dziś jednym z najlepszych strzelców w historii polskiej ekstraklasy. Ze 155 bramkami na koncie plasuje się na 5. pozycji, razem z Teodorem Peterkiem z Ruchu Chorzów. Na czele klasyfikacji plasuje się inny były gracz Górnika, Ernest Pohl, który zdobył 186 bramek. - Zamierzamy nasze grono honorowych Ambasadorów klubu poszerzyć o kolejne nazwiska. Zasłużonych dla naszego klubu zawodników nie brakuje - przekonuje Tomasz Młynarczyk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×