Sobota w La Liga: Refleksje po El Clasico - Mourinho czuje się winny, Casillas zadzwonił do kapitanów Barcy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po trzech dniach od Superpucharu Hiszpanii w końcu zapanował spokój. Jose Mourinho przyznał swojej rodzinie, że niepotrzebnie zaatakował Tito Vilanovę, a Iker Casillas zadzwonił do Xaviego Hernandeza oraz Carlesa Puyola. Ponadto Josep Guardiola planuje grę w ustawieniu 3-4-3, Juan Mata jest o krok od przenosin do Chelsea Londyn, a Pedro Leon wciąż liczy na grę w zespole Królewskich.

Mourinho przeprosił... w rodzinnym gronie

Emocje po El Clasico opadły, a Jose Mourinho zdał sobie sprawę ze swojego czynu. Sobotnie wydanie dziennika Marca poinformowało, że Portugalczyk przyznał rodzinie i bliskim przyjaciołom, że czuje się winny. Portugalczyk włożył palec w oko drugiemu trenerowi FC Barcelony - Tito Vilanovie, a na konferencji prasowej powiedział, że nikogo takiego nie zna.

W weekend The Special One zdecydował się przeprosić za swoje zachowanie, nie uczynił jednak tego przed kamerami, ale wśród najbliższych. Trener podobno nie chciał się usprawiedliwiać i wie, że prowokacje ze strony rywali nie są wyjaśnieniem takiego czynu.

Casillas zadzwonił do Katalończyków

Dobro reprezentacji ponad wszystko - takiego zdania wydaje się być Iker Casillas, który zadzwonił do swoich rodaków - Xaviego Hernandeza i Carlesa Puyola.

Tuż po ostatnim gwizdku golkiper był wściekły na decyzję sędziego i obscenicznie bił brawo w jego kierunku. Później wdał się w ostrą polemikę z Xavim.

Guardiola zmieni ustawienie dla Fabregasa

W niektórych meczach FC Barcelona będzie grać zaledwie trzema obrońcami. Przybycie Cesca Fabregasa sprawiło, że w zespole mistrza Hiszpanii jest aż siedmiu nominalnych pomocników - Xavi Hernandez, Andres Iniesta, Thiago Alcantara, Seydou Keita, Sergio Busquets oraz Javier Mascherano.

Dotychczas ekipa Guardioli grała systemem 4-3-3, ale w nowym sezonie czasami Duma Katalonii może rozpocząć od gry trzema obrońcami i czterema pomocnikami.

Takim samym systemem grał Dream Team dowodzony przez Johana Cruyffa, w której szansę na pokazanie swoich umiejętności otrzymywał również aktualny trener Barcy.

Mata odchodzi do Chelsea

Valencii najprawdopodobniej nie uda się zatrzymać Juana Maty. Na konto Nietoperzy ma wpłynąć 27 mln euro, a skrzydłowy podpisze 5-letni kontrakt z Chelsea Londyn. Mistrz Europy do lat 21 otrzyma na Stamford Bridge koszulkę z numerem "10".

Wciąż brakuje oficjalnego potwierdzenia transferu, ale sam zawodnik powoli widzi siebie w nowym klubie: - Odejście będzie bez wątpienia pozytywnym doświadczeniem, choć tak naprawdę nie wiem, kiedy to się stanie.

Bernat zastąpi kapitana?

W meczach przedsezonowych jedną z rewelacji Valencii był Juan Bernat, który w przyszłości ma przejąć opaskę kapitańską w zespole Nietoperzy. 18-latek wykorzystał swoją szansę podczas sparingowych spotkań i może liczyć na występy w pierwszej jedenastce.

Zadowoleni z rozwoju Bernata są klubowi włodarze, którzy przedłużyli z piłkarzem kontrakt do 2015 roku.

Nieugięty Pedro Leon chce grać w Realu

Już kilka miesięcy temu Jose Mourinho zakomunikował Pedro Leonowi, że nie widzi go w swojej kadrze na kolejny sezon. Mimo to, pragnieniem piłkarza jest dalsza gra na Santiago Bernabeu.

Zainteresowanie pomocnikiem wykazuje jego były klub - Getafe. Wcześniej również Valencia typowała go jako następcę Joaquina. Nieustępliwość Leona jednak zniechęciła Nietoperzy do negocjacji.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)