Żółta kartka za brutalny faul na... kibicu

Do niecodziennej sytuacji doszło w sobotę podczas meczu 14. kolejki Premier League, gdzie na moskiewskim stadionie Lokomotivu "Parowóz" podejmował Spartak. W 73. minucie mecz został niespodziewanie przerwany, ponieważ na płytę boiska wtargnął wpół roznegliżowany kibic, podążając entuzjastycznie w stronę zawodników.

Marcin Patoła
Marcin Patoła

Swawolny mężczyzna jednak już po kilku sekundach pokazu swych sprinterskich umiejętności został sprowadzony na ziemię (zarówno w przenośni, jak i dosłownie) przez defensywnego pomocnika Radoslava Kováča, grającego w drużynie Spartaka. Czech, grający w Rosji od 2005 roku, popisał się wyśmienitym wślizgiem, zahaczając o nogę niesfornego sprawcy zamieszania, który po kilku finezyjnych przewrotach zatrzymał się na murawie boiska.

Sędzia spotkania, Igor Zacharov nie był do końca zadowolony ze sposobu, jakiego Czech użył do opanowania groteskowej sytuacji na stadionie. Zawodnik został ukarany żółtym kartonikiem za niesportowe zachowanie, jakiego dopuścił się wobec kibica.

Po tym incydencie już do końca spotkania nie wydarzyło się nic równie zaskakującego, a mecz zakończył się podziałem punktów po remisie 2:2.

Lokomotiv Moskwa - Spartak Moskwa 2:2 (2:0)
1:0 - Billaletdinov 23'
2:0 - Sychev 42'
2:1 - Pavlyuchenko 72'
2:2 - Bazhenov 90'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×