Śląsk uniknie degradacji, ale grozi mu odjęcie nawet 30 punktów

Obecny wicemistrz Polski i lider T-Mobile Ekstraklasy może uniknąć degradacji za ustawianie meczów tylko dlatego, że prokuratura nie zajęła się jego przypadkiem w pierwszej kolejności - pisze Przegląd Sportowy.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Zgodnie z ostatecznymi regulacjami wynikającymi ze statutu PZPN, czyny sprzed 19 kwietnia 2004 roku się przedawniły - twierdzi szef Wydziału Dyscypliny PZPN, Artur Jędrych. Śląsk, za pośrednictwem trenera Grzegorza K., ustawiał mecze przed tą datą - mówi się o przynajmniej siedmiu spotkaniach sezonu 2003/4, gdy wrocławska drużyna grała w III lidze.

Wszystko wskazuje, że Śląsk dzięki temu uniknie degradacji, co nie oznacza, że uniknie kary w ogóle - klubowi grozi odjęcie nawet 30 punktów i grzywna.

- Śląsk rzeczywiście uniknie degradacji, lecz nie przez przypadek, a z powodu działania władz PZPN - uważa prof. Robert Zawłocki, były pracownik Wydziału Dyscypliny. - To przecież PZPN wiosną 2008 roku wymienił cały WD, po czym świadomie wprowadził abolicję właśnie dla takich klubów jak Śląsk, Cracovia czy Lech - dodaje Zawłocki, za czasów którego Wydział Dyscypliny zdegradował m.in. Arkę Gdynia i Górnika Łęczna.

Źródło: Przegląd Sportowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×