Dlaczego Tytoń jest tylko rezerwowym?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trener PSV Eindhoven po raz kolejny zabrał głos na temat rywalizacji Andreasa Isakssona z Przemysławem Tytoniem. Fred Rutten ma drobne zastrzeżenia do dyspozycji polskiego bramkarza, ale nie przekreśla jego szans na grę.

Zarówno w inauguracyjnym meczu rundy wiosennej z Utrechtem (1:1), jak i w piątkowym pojedynku z Vitesse (3:1) bramki PSV strzegł Andreas Isaksson. Przemysław Tytoń już po pierwszym z tych spotkań wyraził rozczarowanie rolą zmiennika. Co na to szkoleniowiec Fred Rutten?

- Tytoń dobrze znosi fakt bycia rezerwowym. Widziałem, że w ostatnich tygodniach starał się i cieszył się grą podczas treningów. Czasem tak po prostu jest, że nie występuje się w meczach. Musi być jeszcze bardziej stabilny. Konkurencja jest naprawdę zacięta - wyjaśnia trener.

W tej sytuacji kadrowiczowi Franciszka Smudy nie pozostało nic innego poza ciężkim pracowaniem podczas zajęć oraz uzbrojeniem się w cierpliwość. Bardzo możliwe, że Tytoń dostanie szansę już 31 stycznia w pojedynku 1/4 finału Pucharu Holandii z NEC Nijmegen.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
joker
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest jedna bardzo prosta odpowiedź, Tytoń jest po prostu gorszy od Isakssona. Nie widzę innego rozwiązania.