Sobota: Gole będą strzelać także Polacy

Piłkarze Śląska Wrocław w niedzielę rozpoczynają zgrupowanie na Cyprze. Tam wicemistrzowie Polski rozegrają kilka sparingów z silnymi drużynami. Jak mówi Waldemar Sobota w formie piłkarze lidera T-Mobile Ekstraklasy mają być dopiero na pierwszy mecz ligowy.

Artur Długosz
Artur Długosz

Waldemar Sobota strzelił dla Śląska Wrocław bramkę w meczu sparingowym z KS Polkowice. Był to pierwszy gol w przerwie zimowej zdobyty przez Śląsk, którego autorem był Polak. Wcześniej do siatki trafiali jedynie obcokrajowcy. - Myślę, że nie powinno być takich obaw, że Polacy nie będą strzelać bramek dla Śląska. To, że doszli do nas obcokrajowcy tylko może podnieść nasz poziom. Mam nadzieję, że gole będą strzelać także Polacy. Udowodniliśmy to w środę, a więc wszystko jest na dobrej drodze - powiedział Sobota.

Skrzydłowy Śląska dopiero przeciwko polkowiczanom zagrał pierwszy mecz w 2012 roku. Wcześniej Orest Lenczyk dał mu odpocząć. - Był to mój pierwszy sparing w tym roku. W Kluczborku przed własną publicznością, gdzie grałem przez trzy lata, chciałem się zaprezentować. Trener podjął jednak taką decyzję, a nie inną. Należy się z nim zgodzić. Udało mi się w środę strzelić bramkę. Myślę, że mój "debiut" nie wyglądał najgorzej. Teraz jedziemy na Cypr i tam będziemy się przygotowywać, aby ta gra wyglądała jeszcze lepiej - zaznaczył reprezentant Polski.

Przeciwko drużynie z Polkowic gra Śląska nie wyglądała źle. Zielono-biało-czerwoni stworzyli kilka bardzo ciekawych akcji. - Rozegraliśmy kilka ciekawych akcji. Graliśmy kombinacyjnie, krótkimi podaniami. Małą ilością zagrań przedostawaliśmy się na przedpole bramki przeciwnika. Najwyższą formę, jak mówi trener, mamy osiągnąć na pierwszy mecz ligowy - podkreślił Sobota.

Teraz przed drużyną z Wrocławia zgrupowanie na Cyprze, gdzie Śląsk rozegra kilka meczów z silnymi przeciwnikami. - Już w szatni po tym spotkaniu śmialiśmy się, że dobrze że to nasze ostatnie spotkanie na sztucznej murawie. Na pewno jest to pozytywne, że będziemy teraz trenowali przy cieplejszej pogodzie i na zielonej murawie - powiedział piłkarz.

Na Cyprze drużyna przez Oresta Lenczyka ma pracować głównie nad wariantami gry. Na Wyspie Afrodyty zajęcie mają już czysto piłkarskie. Zupełnie inaczej było na pierwszym zimowym obozie.  - Do Spały jeździmy po to, aby przygotować się fizycznie. Poranne zajęcia były zazwyczaj na hali, ale wychodziliśmy także popołudniami na sztuczne boisko i tam mieliśmy także zajęcia z piłką. Ta forma teraz nawet nie powinna być najwyższa. Taka ma być na pierwszy mecz - wyjaśnił były zawodnik MKS-u Kluczbork.

W Śląsku jest już dwóch nowych piłkarzy - Patrik Mraz i Dalibor Stevanović. - Grałem z Daliborem w meczu sparingowym. Jestem przekonany o tym, że będzie wzmocnieniem, co widać po sparingu. Strzelił bramkę, nadaje się także do gry takiej, jaką my lubimy z przodu. Na pewno będzie więc pożyteczny. Z Mrazem jeszcze w meczu razem nie zagrałem, ale jako obrońca pokazał w Kluczborku, że ma ciąg na bramkę przeciwnika, dobry dorzut, a więc drużyna też będzie miała z niego pożytek - podsumował Waldemar Sobota.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×