Łukasz Piszczek: Gdyby nie on, prawdopodobnie nigdy nie zostałbym mistrzem Niemiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdy grał w Zagłębiu Lubin, Łukasz Piszczek występował na pozycji napastnika. Dopiero trener Herthy Berlin przekwalifikował go na prawego obrońcę. - Byłem niezadowolony z tej decyzji. Dzisiaj mogę być tylko wdzięczny - przyznaje gwiazdor Borussii.

Trenerem, który nakazał Łukaszowi Piszczkowi zmianę pozycji, był Lucien Favre, który szkolił Polaka w latach 2007-2009. Pod wodzą Szwajcara Hertha spisywała się zaskakująco dobrze (10. i 4. miejsce w Bundeslidze). Obecnie Favre prowadzi od zwycięstwa do zwycięstwa Borussię M'Gladbach, która jest wiceliderem tuż za plecami Borussii Dortmund, i uważa się go za jednego z najlepszych trenerów w lidze niemieckiej.

U 54-letniego szkoleniowca Piszczek nie zawsze był piłkarzem pierwszego składu. Przez dwa sezony reprezentant Polski rozegrał 37 meczów w lidze. Początkowo byłemu graczowi Zagłębia zdarzało się występować w roli prawego pomocnika. Favre szybko jednak zrozumiał, że Piszczek najlepiej sprawdzi się jako prawo defensor.

- Favre jest znakomitym trenerem. To on ściągnął mnie do Niemiec i przekwalifikował na prawego obrońcę. Wtedy byłem niezadowolony z tej decyzji. Dzisiaj mogę być Favre'owi tylko i wyłącznie wdzięczny. Gdyby nie on, prawdopodobnie nigdy nie zostałbym mistrzem Niemiec - przyznaje w rozmowie z Bildem Piszczek.

W 2010 roku kadrowicza Smudy ściągnął do Borussii Dortmund Juergen Klopp, a Piszczek szybko stał się filarem defensywy BVB. W poprzednim sezonie wybrano go najlepszym bocznym obrońcą Bundesligi. Niedawno Klopp stwierdził, że jego podopieczny jest lepszy od Daniego Alvesa z Barcelony. - W poprzednim sezonie miałem więcej asyst niż obecnie. Najważniejsze jest jednak to, że tracimy bardzo mało goli. W kontratakach idzie mi dobrze, ale cały czas muszę się poprawiać - wyjaśnia.

CZYTAJ TAKŻE:

Piszczek: Chcę zakończyć karierę w Borussii, a do Daniego Alvesa sporo mi brakuje ->>>

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
Bodiczek
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszczek w ogóle przeszedł ciekawą drogę, bo przecież kiedyś jeszcze w Zagłębiu Lubin był napastnikiem i strzelał sporo bramek :D To znamionuje dużą klasę, nie każdy potrafi przejść taką metamo Czytaj całość
avatar
Makarov
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
W kadrze i tak wolę żeby na prawej obronie grał Wasyl, a nie ten sprzedawczyk Piszczek.  
avatar
marco_er
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kto wie czy na prawym skrzydle nie byłby lepszy, bo często tak gra. w Borussii nie ma na to szans, ale w innym klubie kto wie  
avatar
jerronimo
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czasem trzeba zaufać trenerowi,akurat Łukasz miał szczęście  
avatar
Senti
19.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A pamiętam jak jeszcze Łukasz Piszczek grał w Hercie Berlin i strasznie narzekał na tą pozycję. Jak widać zupełnie nie potrzebnie :) Łukasz fajnie odnalazł się na tej pozycji. Jest szybki i dyn Czytaj całość