Nowi sponsorzy w Zawiszy

Piłkarze Zawiszy są gotowi do rozpoczęcia decydującej batalii o awans. Pomóc w tym drużynie Janusza Kubota ma siedmiu nowych zawodników oraz zastrzyk gotówki od drobnych sponsorów.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Od dłuższego czasu właściciel klubu Radosław Osuch szukał firm gotowych wydać pieniądze na reklamy na koszulkach piłkarzy. - Wkrótce podpiszemy umowę z przedsiębiorstwem Solbet - zadeklarował Osuch. - Jej nazwa pojawi się na tyłach koszulek zawodników. W najbliższych dniach parafujemy także kontrakt z Nordik Developer, która będzie widoczna na rękawach. Rozmawiamy jeszcze z jedną firmą, gotową wypełnić lukę na piersiach graczy. Powinniśmy dopinać ostatnie szczegóły.

Przed piłkarską wiosną drużynę Zawiszy wzmocniło siedmiu zawodników. - Z niektórymi są związane pewne anegdoty - opowiadał Osuch. - Na przykład Mateusz Mąka cały swój sprzęt zostawił w Ostrowcu i na Cyprze musiałem mu kupić najdroższy model korków. Z kolei Cezary Stefańczyk świetnie gra w ping-ponga. Dawno już nie widziałem zespołu tak ciężko trenującego w okresie zimowym. Nawet czołowe zespoły w T-Mobile Ekstraklasie mają zdecydowanie lżejsze zajęcia. Liczymy na awans, choć oczywiście w sporcie trzeba być przygotowanym na wszystko.

- Sprowadziliśmy siedmiu ciekawych graczy. Zaczęliśmy od bramkarza Bojana Pejkova, który ma jeden mecz w reprezentacji Bułgarii. Ponadto do pierwszego zespołu dołączyliśmy dwójkę juniorów. Paweł Strąk również już się zaaklimatyzował w naszym mieście. Marcin Drzymont trenował najciężej podczas swojej karierze. Grał już kilkanaście lat na boiskach T-Mobile Ekstraklasy, więc ma spore doświadczenie. Z kolei Vladimir Kukol zmaga się z kontuzją.

Zdecydowanie najtrudniejszym rywalem w walce o T-Mobile Ekstraklasę będzie Piast Gliwice i Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Zwłaszcza ci pierwsi mogą liczyć na atut własnego boiska. Bydgoszczanie chcą mocnym akcentem rozpocząć rundę wiosenną, wygrywając derbowy pojedynek z Olimpią Grudziądz. - Mamy spore kłopoty bogactwa, zwłaszcza w linii pomocy, ale to akurat dla mnie nie problem - ocenił krótko trener Janusz Kubot. - Niestety, naszym problemem mogą być kartki. Jesienią sędziowie ukarali nas 68 żółtymi kartkami. Teraz kilku zawodników po kolejnym upomnieniu będzie miało dwa mecze pauzy - zakończył Osuch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×