Puchar Niemiec: Złoty gol w 120. minucie, Borussia jedzie na finał do Berlina!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lider 2. Bundesligi postawił bardzo trudne warunki Borussii Dortmund w półfinale Pucharu Niemiec. Gdy zanosiło się na rzuty karne, w 120. minucie Ilkay Gundogan zdecydował się na strzał z 15 metrów i został bohaterem BVB.

Pierwszy kwadrans rywalizacji na Trolli-Arena należał do ekipy Mike'a Bueskensa, która nie stworzyła jednak zagrożenia dla bramki Romana Weidenfellera. Dortmundczycy szybko przejęli inicjatywę i trzykrotnie sforsowali defensywę lidera 2. Bundeslidze. W dwóch przypadkach w ataku źle zachował się Robert Lewandowski, który najpierw trafił w nogę interweniującego obrońcy, a później zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i stracił piłkę. "Setkę" miał Shinji Kagawa po świetnej centrze Łukasza Piszczka, ale fatalnie przestrzelił głową nad poprzeczką. Najsilniejszym ogniwem drużyny Juergena Kloppa był w pierwszych 45 minutach, jak się wydaje, Jakub Błaszczykowski, który świetnie poczynał sobie na prawej flance.

Po zmianie stron BVB znów stworzyło dogodne okazje, a duża w tym zasługa "Lewego", który wypracował pozycje strzeleckie Kevinowi Grosskreutzowi i Kagawie. W pierwszym przypadku kapitalną interwencją na samej linii bramkowej popisał się Max Gruen. Kagawa w Fuerth wypadł słabo i został zmieniony przez Lucasa Barriosa. W 73. minucie doskonała szansę zaprzepaścił Grosskreutz, a niedługo później Olivier Occean główkował tuż nad poprzeczką. Borussia była zespołem lepszym w regulaminowym czasie, ale nie pierwszy raz w tym sezonie nie zaimponowała skutecznością.

W dogrywce nieco więcej z gry mieli miejscowi. Z wolnego ładnie przymierzył Sercan Sararer, kilka okazji miał Occean, ale bez efektu. W 106. minucie z murawy wszedł mało produktywny "Lewy", a zastąpił go Ivan Perisić. Krótko przed końcem Bueskens zdecydował się na zaskakującą roszadę - mierzący 198 centymetrów Jasmin Fejzić zmienił Gruena, by zostać bohaterem "jedenastek". Trener drugoligowca ma jednak czego żałować, ponieważ w 120. minucie Ilkay Gundogan uderzył z 15 metrów, a futbolówka odbiła się od słupka, pleców Fejzicia i wtoczyła się do siatki! BVB zagra w finale DFB-Pokal po raz pierwszy od 2008 roku. Rywala wyłoni rywalizacja Gladbach z Bayernem, która odbędzie się w środę o 20.30. SpVgg Greuther Fuerth - Borussia Dortmund 0:1 (0:0, 0:0)

0:1 - Gundogan 120'

Składy:

Greuther Fuerth: Gruen (118' Fejzić) - Nehrig, Kleine, Mavraj, Schmidtgal - Klaus (85' Asamoah), Fuerstner, Prib, Sararer - Occean, Noethe (69' Zillner).

Borussia Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender (82' Gundogan), Kehl - Błaszczykowski, Kagawa (70' Barrios), Grosskreutz - Lewandowski (106' Perisić).

Żółte kartki: Nehrig, Schmidtgal, Prib, Occean (Greuther Fuerth) oraz Lewandowski, Subotić, Barrios (Borussia Dortmund). Sędzia:

Florian Meyer. Widzów:

15 500.

Źródło artykułu:
Komentarze (17)
elvis
21.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
heh ale sie usmialem tymi wpisami,jeden z kolesi to ma cos nie halo z gówa....  
avatar
Polonista-1975
21.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko Bayern ! I nie ważne czy wygrywa czy przegrywa ! Od 17 lat im kibicuje i tak już zostanie na zawsze ! Szkoda tylko że BVB ma tylu sezonowców i napinaczy. Mia San Mia ! BKS & OKS !  
gwiazdor
21.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powiem krótko: ZWYCIĘZCÓW SIĘ NIE OSĄDZA! BVB ma realne szanse na zdobycie upragnionego Pucharu i obronienie Mistrzostwa Bundesligi  
LeJeK
21.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no Lewy dzisiaj cienizna poza 1 akcja, zreszta Kuba tak samo slabiutko - nie jest taki pewny siebie jak niedawno, nie wchodzi w dryblingi  
avatar
Spartanin79
20.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszcie sie do puty do puki mozecie bo Bayern wam wybije z głowy Puchar jak i Mistrzostwo!!!