Piłkarze Śląska: Gorzej już być nie może

pierwszym meczu z Arką w półfinale Pucharu Polski. Niestety, pesymiści górą. Mecz w Warszawie z Groclinem chyba już zweryfikował nasze oczekiwania co do tego sezonu. Śląsk nie był gorszy. Śląsk po prostu grał w innej lidze niż gospodarze. Ile to nasze orły oddały celnych strzałów na bramkę rywali? Ta główka pod koniec pierwszej połowy to było podanie nie strzał. Drużyna na tle Groclinu była dramatycznie słaba. I choć sport jest nieprzewidywalny, lecz chyba lepiej porzućmy nadzieję na cokolwiek. Szkoda nerwów. Jesteśmy świadkami jak koncertowo można s... coś, na co się pracowało półtora roku. Niestety – stało się to naszym udziałem. Ta drużyna się już nie podniesie. I takie moje, osobiste zapytanie do trenera: Czy szanowny pan szkoleniowiec nie potrafi zrozumieć tego, że wystawiając Fojuta z założenia gra się w 10? Czy trener z takim doświadczeniem nie chwyta tego, że Fojut jest obecnie w takiej sytuacji, że nie zagra dla Śląska na 100 procent swoich możliwości i umiejętności? Dla jasności: nie mam pretensji do Fojuta. Chłop układa sobie życie na swój sposób. Nie przyszedł do Ślaska z miłości do klubu ani sentymentu do Wrocławia. Teraz jego myśli orbitują gdzie indziej. I Pan, jako stary wyga, to powinien wiedzieć. Z Fojutem Śląsk już nie wygra żadnego meczu. Chyba, że znajdą się leszcze, których można pokonać w dziesiątkę

ale tylko i włącznie na pieniądzach!!!