Piłkarze Śląska: Musimy podziękować Kelemenowi

Śląsk Wrocław po słabym spotkaniu pokonał PGE GKS Bełchatów. Zwycięstwo wrocławian nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie doskonała postawa bramkarza wicemistrzów Polski, Mariana Kelemena. - Miał świetny dzień - skomentował po meczu napastnik GKS-u, Dawid Nowak.

Artur Długosz
Artur Długosz

Drużyna Śląska Wrocław pokonała PGE GKS Bełchatów 1:0. Gola w samej końcówce z rzutu karnego strzelił Cristian Diaz. Wygrana WKS-u nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie postawa Mariana Kelemena, który między słupkami wyczyniał cuda i obronił między innymi rzut karny. -  Pretensje za porażkę możemy mieć tylko do siebie, bo gdybyśmy wykorzystali chociaż ze dwie sytuacje do przerwy, na pewno Śląsk już by się nie podniósł. Marian Kelemen miał jednak świetny dzień. Nam też trochę brakowało szczęścia. Punkty są nam bardzo potrzebne i w sumie nawet z remisu bylibyśmy zadowoleni - skomentował po spotkaniu Dawid Nowak, napastnik drużyny z Bełchatowa.

Piłkarze Śląska Wrocław doskonale zdawali sobie sprawę, jak wiele zawdzięczają swojemu bramkarzowi. - Na pewno musimy podziękować Marianowi za to zwycięstwo, bo bronił rewelacyjnie. Udowodnił, że jest w wysokiej formie. Rywale mieli swoje sytuacje i mieli ich na pewno więcej, ale my też mieliśmy swoje. W pierwszej połowie strzelał Piotrek Celeban a w drugiej ja sam mogłem zdobyć gola. W końcówce mieliśmy rzut karny i Cristianowi należą się brawa, że w takim momencie potrafił się odpowiednio skoncentrować i trafić do siatki. Wygraliśmy i dalej pozostajemy w grze o mistrzostwo - podkreślił Waldemar Sobota.

Przeciwko drużynie z Bełchatowa swój 101 mecz w barwach WKS-u rozegrał Tadeusz Socha. - Mogę tylko żałować, że to nie w tym meczu przypadł mój setny występ. A tak na poważnie, to ogromnie się cieszę, że wygraliśmy, bo te punkty były nam bardzo potrzebne. Rywal miał swoje okazje, miał rzut karny, ale liczy się końcowy wynik. A na koniec to my mieliśmy bramkę strzeloną i my się możemy cieszyć. Święta na pewno z tego powodu będą weselsze - zaznaczył popularny "Tadzio".

Dzięki sobotniemu zwycięstwu podopieczni Oresta Lenczyka awansowali na drugą pozycję w tabeli.
Marian Kelemen, bramkarz Śląska Wrocław Marian Kelemen, bramkarz Śląska Wrocław
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×