Piłkarze Realu: Trenowaliśmy rzuty karne, ale... (wideo)

Królewscy nie ukrywali rozczarowania po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Jako przyczynę porażki zawodnicy najczęściej wymieniali brak szczęścia, spokoju po zdobyciu bramki na 2:0 i loteryjność rzutów karnych.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Real Madryt idealnie rozpoczął rewanżowy mecz z Bayernem Monachium i już po kwadransie z nawiązką odrobił straty z Allianz Arena. Jednak w 26. minucie Pepe w pozornie niegroźnej sytuacji popchnął Mario Gomeza w polu karnym i Bawarczykom udało się wyrównać stan dwumeczu. - Prawdopodobnie po golu na 2:0 zabrakło nam spokoju. Chcieliśmy zdobyć kolejnego gola zachęcani przez kibiców. Pracowaliśmy bardzo ciężko i zasłużyliśmy na więcej. Niestety szczęście nie było po naszej stronie. Jesteśmy smutni, ale życie toczy się dalej - stwierdził portugalski stoper.

- Byliśmy bliscy osiągnięcia celu, graliśmy u siebie, ale trafiliśmy na bardzo silnego przeciwnika. Oni znakomicie rozgrywali piłkę, a my po objęciu dwubramkowego prowadzenia straciliśmy trochę kontrolę. Później w grze obu drużyn było widać zmęczenie. Trenowaliśmy rzuty karne, mieliśmy je przećwiczone, ale między tym, co dzieje się na treningu a tym co na murawie w czasie meczu, jest duża różnica - przyznał Xabi Alonso, który jako jedyny spośród podopiecznych Jose Mourinho stanął na wysokości zadania w serii jedenastek.

- Przy prowadzeniu 2:0 za bardzo trzymaliśmy się tego wyniku. Rzuty karne natomiast zawsze są loterią. Ciężko będzie nam się teraz podnieść, ale trzeba pogratulować Bayernowi i pomyśleć o lidze - ocenił Iker Casillas, który zatrzymał uderzenia Toniego Kroosa i Philippa Lahma. - Jesteśmy smutni, ale żegnamy się z Champions League z podniesioną głową. Walczyliśmy i daliśmy z siebie wszystko. Teraz trzeba wygrać ligę i w tym celu należy skupić się na spotkaniu z Sevillą - podsumował Marcelo.

Rzutów karnych nie udało się wykorzystać Cristiano Ronaldo, Kace i Sergio Ramosowi. Pretensji do Portugalczyka i Brazylijczyka nie ma Emilio Butragueno. - Neuer jest znakomitym bramkarzem, jednym z bardziej znaczących. Posiada intuicję i uważam, że obronione we wspaniałym stylu karne to bardziej jego zasługa niż błędy Kaki i Cristiano - ocenił dyrektor sportowy Los Blancos.

Zobacz serię jedenastek, w której zawiedli Ronaldo, Kaka i Ramos:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×