Klub dementuje: Nie ma tematu Frankowskiego w Podbeskidziu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Frankowski po kończącym się sezonie będzie jednym z bardziej łakomych kąsków na rynku transferowym w Polsce. O najskuteczniejszego napastnika Jagiellonii ponoć chciałoby się bić Podbeskidzie Bielsko-Biała - taką informację przekazał niedawno Fakt. Portal SportoweFakty.pl ustalił, iż w ogóle nie było i nie ma takiego tematu.

Kilka dni temu na łamach Faktu, przy okazji rozmowy gazety z Tomaszem Frankowskim pojawiła się informacja, jakoby po sezonie Podbeskidzie Bielsko-Biała miało złożyć najlepszemu zawodnikowi Jagiellonii ofertę kontraktu. Frankowskiemu bowiem kończy się umowa z klubem z Białegostoku, dla którego w tegorocznych rozgrywkach strzelił 14 goli (aktualnie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców). Frankowski przyznał, iż ma kilka planów na nadchodzącą przyszłość, pośród których jest ewentualny transfer do innego zespołu.

O sprawie zainteresowania przez Podbeskidzie znakomitym napastnikiem pisaliśmy na łamach naszego portalu.

SportoweFakty.pl ustaliły, iż w ogóle nie było i nie ma tematu Frankowskiego w klubie beniaminka T-Mobile Ekstraklasy. - Absolutnie dementujemy tę informację. Takie rozmowy nie są i nie były prowadzone. Nie ma tematu Frankowskiego w Podbeskidziu - powiedział nam rzecznik Podbeskidzia, Marcin Nikiel.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Remle
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no bo dla Podbeskidzia ekstraklasa to za wysokie progi. Można grać ostro, ale nie chamsko jak się niektórym w Bielsku zbyt często zdarza. Za rok moim zdaniem Podbeskidzie przejmie w lidze rolę Czytaj całość
avatar
Patryk B-B
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mało tego że nie będzie Franka, to jeszcze pozwolili odejść połowie drużyny za friko. Brak profesjonalizmu,  
avatar
p_sala
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Franek łowca bramek!:D