Podpora defensywy Polonii nie zagra w Stróżach; zadebiutuje reprezentant Łotwy?

Bez pauzującego za kartki Piotra Kulpaki w podróż do Stróż wyruszy ekipa Polonii Bytom. Absencja podstawowego defensora stanowi twardy orzech do zgryzienia dla Dariusza Fornalaka.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Polonia Bytom na pełnych obrotach przygotowuje się do wyjazdowej potyczki z Kolejarzem Stróże. Wszyscy gracze śląskiej ekipy są gotowi do gry i rwą się do przerwania kiepskiej passy czterech meczów ligowych bez zwycięstwa. O poziom motywacji swojego zespołu Dariusz Fornalak może być spokojny, ale i tak ma poważny problem. Z powodu absencji kartkowej w niedzielę nie zagra podpora bytomskiej defensywy Piotr Kulpaka.

Charakterny defensor jest obecnie podstawowym graczem bytomskiej drużyny. Na Olimpijską 28-letni obrońca wrócił już w trakcie rundy jesiennej, kiedy Polonia po 13. kolejkach miała na koncie raptem jedenaście punktów. Już dwa dni po podpisaniu kontraktu Kulpaka wystąpił w wyjazdowej potyczce z Zawiszą Bydgoszcz, która zakończyła się podziałem punktów.

Od tego czasu doświadczony zawodnik na stałe zadomowił się w wyjściowym zestawieniu niebiesko-czerwonych, rozgrywając wtenczas czternaście meczów ligowych i jedno spotkanie w ramach Pucharu Polski. Wszystkie w pełnym wymiarze czasowym.

W meczu z Dolcanem Ząbki waleczny defensor obejrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę, czym zapewnił sobie pauzę w najbliższym spotkaniu w Stróżach. Alternatyw do zastąpienia Kulpaki w jedenastce na Kolejarza sztabowi szkoleniowemu co prawda nie brakuje, ale wszystkie kandydatury mają swoje słabe strony.

Bez formy pozostaje doświadczony Paweł Gamla, świeżo po kilkumiesięcznej rehabilitacji po zabiegu rekonstrukcji więzadeł krzyżowych jest Daniel Tanżyna, a Kaspars Dubra dołączył do drużyny tuż przed startem rundy wiosennej i w dalszym ciągu nadrabia zaległości.

Wiele wskazuje jednak na to, że trener Fornalak zmuszony będzie postawić na reprezentanta Łotwy. Co prawda występować mogą poważne problemy z komunikacją, bo Dubra biegle posługuje się jedynie łotewskim i rosyjskim, ale w parze z Martinem Baranem mogą stanowić dla napastników drużyny z Małopolski zaporę nie do przejścia.

Sam szkoleniowiec cały czas nie wie na kogo postawi. - Mam dylemat na kogo postawić. Kluczowy będzie ostatni trening przed wyjazdem do Stróż. Kilku zawodników walczy o miejsce w jedenastce i bardzo mi się ich postawa podoba. Wybiorę z nich obecnie najlepszego - wyjaśnia opiekun drużyny z Olimpijskiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×