Umarł król, niech żyje król? - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Śląsk Wrocław

W niedzielę oczy piłkarskiej Polski zwrócone będą na Kraków, gdzie Wisła podejmie w ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy lidera rozgrywek Śląsk Wrocław. Spotkanie, w którym ustępujący mistrz Polski podejmie wrocławian, już przed pierwszym gwizdkiem budzi wiele kontrowersji.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Rozstrzygnięcia 29. kolejki sprawiły, że choć krakowianie nie walczą już o awans do europejskich pucharów, w czasie pożegnania z sezonem 2011/2012 towarzyszyć będzie im olbrzymia presja. Na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek dotychczasowy lider, zespół Legii Warszawa pogrzebał szansę na zdobycie mistrzowskiego tytułu i teraz najbliżej wygrania T-Mobile Ekstraklasy jest właśnie Śląsk.

Podopieczni Oresta Lenczyka w tej chwili mają punkt przewagi nad drugim w tabeli Ruchem Chorzów i dwa nad trzecim w stawce Lechem Poznań. Może się zatem okazać, że w ostatecznym triumfie nie przeszkodzi im nawet porażka lub remis, ale by być pewnymi zdobycia drugiego w historii klubu mistrzostwa kraju, wrocławianie muszą sięgnąć w Krakowie po komplet punktów. I tu zaczynają się podteksty. Kibice Wisły przyjaźnią się bowiem z fanami Śląska, których przy Reymonta 22 zjawi się ponad 5 tysięcy i wręcz nawołują piłkarzy Michała Probierza, by w niedzielę podłożyli się Śląskowi. Bez ogródek mówi o tym pomocnik Białej Gwiazdy, Cezary Wilk: - Kibice przy okazji meczu z Cracovią krzyczeli do nas, że mamy przegrać ze Śląskiem. Dla nas byłaby to sytuacja niewyobrażalna. Jesteśmy profesjonalistami, gramy dla klubu, który traci w tym sezonie koronę mistrza Polski. Śląskowi na pewno jej nie oddamy. Jeśli rywal chce ją zdobyć, to musi nas pokonać. Nie widzę innej możliwości, niż walka do ostatniej kropli potu w tym meczu. Nie położymy się przed Śląskiem, a ci którzy tak mówią, nie mają pojęcia o futbolu.

W podobnym tonie wypowiada się trener Wisły: - Ze Śląskiem będziemy grali na sto procent i o zwycięstwo. Zagramy po pierwsze o godne pożegnanie z krakowską publicznością. Chcemy zająć też siódme albo szóste miejsce. Zagramy dla siebie, bo to jest najważniejsze. Probierz jednak sam dolał oliwy do ognia, odsuwając po porażce z Górnikiem Zabrze (0:2) od swojej drużyny czterech podstawowych graczy: Dudu Bitona, Kew Jaliensa, Michaela Lameya i Dragana Paljicia. - Nie jest to związane z tym - jak się mówi - że gramy ze Śląskiem - zastrzega szkoleniowiec, tłumacząc, że nie podobał mu się poziom zaangażowania wymienionej czwórki w spotkanie z Górnikiem.

Faktem jednak jest to, że w tej chwili Probierz nie może skorzystać nie tylko z odsuniętych Bitona, Jaliensa, Lameya i Paljicia, ale też kontuzjowanych Gordana Bunozy, Osmana Chaveza, Marko Jovanovicia, Alana Urygi i Rafała Boguskiego. Pod znakiem zapytania stoi też występ Juniora Diaza, Maora Meliksona i Gervasio Nuneza. Oznacza to, że jedynym zdrowym obrońcą w talii trenera Wisły jest Michał Czekaj! Śląsk również przyjedzie do Krakowa nie w najsilniejszym zestawieniu, ale absencje Sebastiana Dudka, Jarosława Fojuta, Łukasza Madeja i Dalibora Stevanovicia nie są tak znaczące. Znamienne jest też to, że część bukmacherów wycofała mecz Wisły ze Śląskiem ze swojej oferty.

Ogromną chrapkę na zdobycie tytułu ma trener Śląska. 70-letni Lenczyk pół życia poświęcił na pracę trenerską, ale mistrzostwo Polski świętował tylko raz. W 1978 roku sięgnął po nie podczas swojej pierwszej przygody z krakowską Wisłą. Jeśli uda mu się powtórzyć ten wyczyn w niedzielę, to znów będzie świętował przy Reymonta 22 - tak samo jak 34 lata temu. - Przed nami, jak wiele osób podkreśla, historyczna szansa. Musimy jednak spełnić jeden warunek - trzeba w niedzielę wygrać z Wisłą w Krakowie. Wynik tej konfrontacji nie zależy już od tego, kto w jakich składach wystąpi. O wiele bardziej istotne jest, by nastawić się do tego meczu i bojowo, i mądrze. Wiele osób przypomina mi, że niedzielny mecz odbędzie się w Krakowie, w którym obecnie mieszkam, na dodatek na stadionie klubu, z którym zdobyłem jedyne w swojej karierze mistrzostwo Polski. Powiem tak - od tego wydarzenia minęło już sporo czasu, stadion jest już inny, i drużyna, z którą walczę o tytuł, także. Nie ma to dla mnie aż takiego znaczenia, ale nie ukrywam, że byłoby miło, gdyby moje wnuki mogły wspominać, że ich dziadek odniósł w Krakowie ze Śląskiem sukces - mówi w swoim stylu "Oro Profesoro".

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław / nd. 06.05.2012 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Wisła: Pareiko - Jirsak, Sobolewski, Czekaj, Wilk - Garguła, Brud, Iliev - Kirm, Małecki - Genkow.

Śląsk: Kelemen - Wołczek, Celeban, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Socha - Ł. Gikiewicz

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Wisła Kraków - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×