Zagłębie lepsze od Górnika - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

KGHM Zagłębie Lubin pokonał Górnik Zabrze 2:1 po bramkach Macieja Małkowskiego oraz Darvydasa Sernasa. Jedynie trafienie dla Górnika było dziełem Błażeja Telichowskiego.

Przed niedzielnym spotkaniem Zagłębia z Górnikiem trudno było wskazać faworyta. Oba zespoły w ostatniej kolejce zaimponowały formą. Lubinianie pokonali w Warszawie Polonię 4:0, a zabrzanie wygrali u siebie z Wisłą Kraków 2:0.

Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem zawieszonego za kartki Csaby Horvatha, a trener Górnika Adam Nawałka nie mógł skorzystać m.in. z Adama Dancha, Michała Pazdana i Aleksandra Kwieka.

Początek spotkania okazał się wyrównanym i prowadzonym w dość szybkim tempie widowiskiem. Obie drużyny starały się atakować, ale w decydujących momentach zawodnikom brakowało dokładności i w efekcie akcje kończyły się najczęściej niecelnymi strzałami lub stratą piłki. Na bramkę kibice musieli czekać do 18. minuty, kiedy to Maciej Małkowski wykorzystał podanie Szymona Pawłowskiego i strzałem wślizgiem pokonał zaskoczonego Łukasza Skorupskiego.

Od tego momentu zaczęła się zaznaczać coraz wyraźniejsza przewaga Zagłębia, a najlepszej okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Małkowski, który w 44. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył wprost w dobrze interweniującego Skorupskiego. Po zmianie stron tempo meczu spadło, ale inicjatywa w dalszym ciągu należała do gospodarzy. Cofnięci na własną połowę zabrzanie swoich szans szukali w kontratakach i stałych fragmentach gry. Ta taktyka przyniosła efekt w 70. minucie spotkania.

Po rzucie rożnym wykonanym przez Mariusza Magierę w polu karnym Zagłębia najwyżej wyskoczył występujący do niedawna w barwach "Miedziowych" Błażej Telichowski i strzałem głową pokonał Aleksandra Ptaka. Po stracie bramki gospodarze szybko uporządkowali grę i rzucili się do ataku. W 86. minucie meczu Łukasz Hanzel dośrodkował z lewej strony boiska, piłka trafiła do wprowadzonego chwilę wcześniej Darvydasa Sernasa, a Litwin strzałem z 11 metrów ustalił wynik spotkania. Po meczu powiedzieli: Adam Nawałka (trener Górnika):

- Gratuluję zwycięstwa drużynie Zagłębia. Było to spotkanie emocjonujące, zwłaszcza w drugiej połowie. Wynik był sprawą otwartą do samego końca, ale to Zagłębie strzeliło zwycięską bramkę. Nie będę szukał usprawiedliwienia, że graliśmy bez kilku podstawowych piłkarzy, bo szansę dostali inni, którzy czekali na nią bardzo długo. Dzisiejszą porażkę zapisujemy po stronie doświadczeń. Młodzi piłkarze muszą się jeszcze uczyć, a mecz w Lubinie był świetną lekcją. Zagłębie potwierdziło dziś, że jest najlepszą drużynę w rundzie wiosennej.

Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia): - Jestem zadowolony z wyniku, bo było to bardzo trudne spotkanie, chociaż w pierwszej połowie mogliśmy strzelić więcej niż jedną bramkę. Mecz stałby się wtedy dla nas nieco łatwiejszy, a tak brakowało nam spokoju. Bardzo się cieszę z wygranej i awansu na dziewiąte miejsce w tabeli. Po rundzie jesiennej mieliśmy tylko 13 punktów, więc teraz widać jak wielki postęp zrobiła ta drużyna. KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 2:1 (1:0)

1:0 - Małkowski 19' 1:1 - Telichowski 70' 2:1 - Sernas 86'

Składy:

Zagłębie Lubin: Ptak - Rymaniak, Widanow, Banaś, Costa, Bilek, Abwo (71' Hanzel), Pawłowski, Rakowski, Małkowski (87' Sloboda), Woźniak (80' Sernas).

Górnik Zabrze:  Skorupski - Olkowski, Marciniak, Telichowski, Magiera, Nakoulma, Płonka (31' Zieliński), Mączyński (87' Sobczak) ,Wodecki (71' Thomik), Przybylski, Milik.

Żółte kartki: Sernas, Małkowski (Zagłębie) oraz Milik, Marciniak, Telichowski (Górnik).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 6916.

Źródło artykułu: