Jedenaście trafień ekipy Nawałki - relacja z meczu Jedność Przyszowice - Górnik Zabrze

Od ostrego strzelania serię letnich meczów kontrolnych rozpoczęli podopieczni Adama Nawałki. Górnik Zabrze w sobotnim meczu sparingowym rozbił beniaminka IV ligi śląskiej 11:2 (5:0; 7:0).

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Świadkami prawdziwej strzeleckiej kanonady byli wszyscy ci, którzy sobotnie przedpołudnie zdecydowali się spędzić na stadionie w Przyszowicach. Miejscowa Jedność w zakończonym niedawno sezonie wywalczyła awans do IV ligi śląskiej, pozostawiając w pokonanym polu m.in. rezerwy Piasta Gliwice, Polonii Bytom czy Ruchu Radzionków.

Przygotowania do nowego sezonu przyszowiczanie zainaugurowali pojedynkiem z 8. zespołem minionego sezonu T-Mobile Ekstraklasy, Górnikiem Zabrze. Podopieczni Adama Nawałki w trwającym 3x40 minut spotkaniu dali niżej rywalowi srogą lekcję futbolu.

Kiedy kończyła się pierwsza tercja spotkania, wiadomo było, że Górnik nie przyjechał do oddalonych od granic Zabrza o 5 km Przyszowic na wycieczkę. Grający na dużym luzie piłkarze z najwyższej klasy rozgrywkowej prowadzili wtenczas już 5:0, a bramki strzelali Aleksander Kwiek, testowany Tomasz Margol i Arkadiusz Milik, który ustrzelił pierwszego w tym sezonie hat-tricka.

Nieco lepiej piłkarzom Jedności wiodło się w drugiej tercji spotkania, bo krótko po wznowieniu gry zdołali zdobyć bramkę. Zabrzanie szybko odpowiedzieli jednak dwoma kolejnymi trafieniami autorstwa Konrada Nowaka i Krzysztofa Mączyńskiego. Kiedy na początku trzeciej tercji kolejne bramki dołożyli nowopozyskany przez Górnika z Bogdanki Łęczna skrzydłowy Wojciech Łuczak i Nowak, wiadomo było, że przyszowiczanie nie będą już w stanie na boisku uczynić więcej, niż jedynie biernie asystować drużynie Nawałki.

W końcówce co prawda gospodarze zdobyli drugą bramkę, ale była ona jedynie przerywnikiem między dwoma trafieniami dla Górnika. Do siatki trafiali wówczas Sebastian Leszczak i Ołeksandr Szeweluchin, ustalając wynik spotkania.

Uwagę kibiców Trójkolorowych zwrócili gracze testowani. Obok Margola i Nowaka wystąpił w tym meczu jeszcze Bartłomiej Grzelak, ale trudno o jego grze wypowiadać się w ciepłych słowach. Były napastnik m.in. Widzewa Łódź i Legii Warszawa udowodnił w tym meczu, że daleko mu do formy z lat, które może zaliczyć do najlepszych w swojej karierze. Zmarnował kilka wybornych sytuacji strzeleckich, ale nie przekreślił tym swoich szans na angaż przy Roosevelta.

Wespół z Rafałem Kujawą i Bartoszem Iwanem , który z powodu lekkiego urazu w sobotnim meczu kontrolnym nie zagrał, Grzelak znajdzie się w kadrze Górnika na zgrupowanie w Zakopanem. Do stolicy Podhala śląski zespół wyjedzie w niedzielę.

Jedność Przyszowice - Górnik Zabrze 2:11 (0:5; 0:7)
0:1 - Kwiek 9'
0:2 - Milik 21'
0:3 - Milik 23'
0:4 - Margol 37'
0:5 - Milik 40'
1:5 - Konacki 54'
1:6 - K.Nowak 75'
1:7 - Mączyński 80'
1:8 - Łuczak 86'
1:9 - K.Nowak 90'
1:10 - Leszczak 90'
2:10 - Mnochy 90+5'
2:11 - Szeweluchin 90+7'

Jedność: (wyjściowy) Szindler - Pietryga, Lokwenc, Pastor, Piotrowicz - Mnochy, Szołtysek, Hutka, Petzelt - Konacki, Jałowiecki.

Górnik:
(I połowa) Skorupski (34' Sławik) - Bemben, Danch, Bedronka, Telichowski - Nakoulma (16' Bębenek), Przybylski, Margol, Milik - Kwiek - Zachara; (II połowa) Sławik (64' Witkowski; 85' Michalak) - Olkowski, Płonka, Szeweluchin, Wodecki - Bębenek (70' Leszczak), Łukasiewicz, Mączyński, K.Nowak - Łuczak - Grzelak (81' Kujawa).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×