Łukasz Zejdler: Kibice będą mieli frajdę
- Dużo zawdzięczam Banikowi, w końcu tam rzucono mnie na głęboką wodę. Ale chyba potrzebowałem zmiany i to się dokonało - mówi 20-letni pomocnik Cracovii Łukasz Zejdler.
Maciej Kmita
Zanim Zejdler został przez Pasy wypożyczony z Banika Ostrawa (roczne wypożyczenie z prawem pierwokupu), trenował z drużyną Wojciecha Stawowego przez blisko miesiąc. Przeciągały się negocjacje Cracovii z czeskim klubem i negocjacje władz klubu z samym 20-latkiem.
- W końcu już jestem w Cracovii. Czekałem na to miesiąc, dużo było problemów i czekałem na to, żeby tak się stało. Trochę się martwiłem, ale już mogę skupić się tylko na grze. Cieszę się, że jestem już pasiasty - mówi lewonożny pomocnik Pasów. - Miałem takie chwile zwątpienia na początku i na końcu. Kiedy przychodziłem do Cracovii, słyszałem o problemach, które mogą być z moim klubem w Czechach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Marcin Gabor i Łukasz Zejdler