Primera Division: Niespodziewany thriller w Madrycie, bramkowy powrót Llorente

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Los Colchoneros znajdują się na piątym miejscu w tabeli, choć mają przed sobą jeszcze jeden zaległy mecz. Udany debiut w nowym sezonie zaliczył Fernando Llorente, a Espanyol zdobył pierwszy punkt.

Wielkie widowisko w samo południe pokazali piłkarze Espanyolu Barcelona i Athletic Bilbao. Los Pericos w pierwszej połowie dominowali i na przerwę zasłużenie schodzili z 2-bramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron dobre zmiany dali jednak Ibai Gomez (asysta) oraz Fernando Llorente, który w swoim debiucie w tym sezonie potrzebował zaledwie 3 minut, aby wpisać się na listę strzelców.

W końcówce trzeciego gola dla Katalończyków zdobył wypożyczony z Interu Mediolan Samuele Longo, ale za nadmierną radość z własnymi kibicami obejrzał druga żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Chwilę później wynik ustalił po świetnym strzale z woleja Aritz Aduriz, który tego dnia zaliczył dublet. Dla Espanyolu to dopiero pierwszy punkt zdobyty w tym sezonie.

Wciąż porażki nie zanotowały ekipy Deportivo La Coruna i Realu Mallorca. Ekipa z Galicji po mało ciekawym meczu zremisowała 1:1 z Granadą. Takim samym rezultatem zakończył się mecz Balearczyków, którzy na wyjeździe grali z Osasuną Pampeluną. Czwartą bramkę w tym sezonie zdobył Izraelczyk z polskim paszportem, Tomer Hemed, który w klasyfikacji strzelców ma przed sobą tylko Lionela Messiego.

Obie ekipy już od 34. minuty musiały grać w osłabieniu po czerwonych kartkach dla Joseby Llorente oraz Jose Nunesa, którzy w tym samym czasie uderzyli się łokciami.

Swoją świetną strzelecką dyspozycję potwierdziło Atletico Madryt. Piłkarze Los Colchoneros w trzecim kolejnym meczu strzelili 4 bramki. Przeciwko Rayo Vallecano kluczowy był początek drugiej połowy, kiedy to w 7 minut podopieczni Diego Simeone aż 3-krotnie trafiali do siatki. Bohaterem gospodarzy tym razem został Diego Costa, który zaliczył 2 asysty, miał udział przy trzecim golu i wywalczył rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił z kolei Radamel Falcao. Kolumbijczyk ma na swoim koncie już cztery trafienia w tym sezonie, ale jego Atletico ma jeszcze przed sobą zaległy mecz z Betisem Sewilla.

Wydawało się, że zwycięstwo ekipy z Vicente Calderon jest niezagrożone. Tymczasem w samej końcówce gospodarze zdecydowanie rozluźnili swoje defensywne zasieki i dublet z najbliższej odległości ustrzelił Andrija Delibasić. Po chwili kontaktowego gola zdobył Leo Baptistao, ale to było już ostatnie słowo Rayo, które podniosło się zdecydowanie za późno.

Espanyol Barcelona - Athletic Bilbao 3:3 (2:0) 1:0 - Lopez 18' 2:0 - Verdu 44' 2:1 - Aduriz 56' 2:2 - Llorente 71' 3:2 - Longo 80' 3:3 - Aduriz 83'

Czerwona kartka: Longo /81', za drugą żółtą/ (Espanyol).

Granada CF - Deportivo La Coruna 1:1 (0:1) 0:1 - Oliveira 41' 1:1 - Floro Flores 81'

Osasuna Pampeluna - Real Mallorca 1:1 (0:0) 1:0 - Sola 69' 1:1 - Hemed 78'

Czerwone kartki: Llorente /34'/ (Osasuna) oraz Nunes /34'/ (Mallorca).

Real Sociedad - Real Saragossa 2:0 (0:0) 1:0 - Martinez 55' 2:0 - Vela (k.) 61'

Atletico Madryt - Rayo Vallecano 4:3 (1:0) 1:0 - Suarez 29' 2:0 - Koke 49' 3:0 - Turan 51' 4:0 - Falcao (k.) 56' 4:1 - Delibasić 82' 4:2 - Delibasić 85' 4:3 - Leo Baptistao 89'

Źródło artykułu: