Stanislav Levy: Nie mogę sobie wyobrazić, aby...

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Wisła Kraków zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. W drużynie mistrza Polski przed tą potyczką problemów nie brakuje. Trener WKS-u nie zakłada jednak innego scenariusza, jak zwycięstwo.

Przed meczem z Wisłą Kraków w drużynie Śląska Wrocław posypała się prawa strona defensywy. Kontuzjowani są bowiem Tadeusz Socha i Marcin Kowalczyk. Do tego dochodzi jeszcze uraz Sylwestra Patejuka. - Ci piłkarze mają pewne problemy. Patejuk i Kowalczyk dopiero zaczęli trenować. Pozytywne jest to, że do treningów wrócił też Tadek Socha - zaznaczył opiekun WKS-u. - Na szczęście na piątkowym treningu nikomu nic się nie stało - dodał.

- Nie mogę sobie wyobrazić, aby lewonożny zawodnik grał na prawej obronie, ale mamy tam pewne alternatywy, jak na przykład Mariusz Pawelec - podkreślił czeski trener mistrzów Polski. Kto zatem wystąpi na tej flance defensywy? Poza Mariuszem Pawelcem Stanislav Levy może skorzystać choćby z Kamila Juraszka, zawodnika z Młodej Ekstraklasy. - Na pewno mamy jakieś możliwości i warianty, ale ostateczna decyzja zapadnie dopiero w sobotę albo w niedzielę - stwierdził tajemniczo.

Stanislav Levy docenia jednak klasę Białej Gwiazdy, która teraz plasuje się w dolnych rejonach tabeli. - Wisła ma swoją siłę i to, że znajduje się w dolnej części tabeli nie znaczy, że jest słabym zespołem. Widzieliśmy już w naszych wcześniejszych meczach, że drużyny z dolnych rejonów tabeli potrafią sprawić nam trudności - powiedział trener. - Na pewno ten mecz będzie bardzo ciężki, ale my musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Musimy skupić się przede wszystkim na sobie - zaznaczył.

Wrocławianie w ostatnim spotkaniu słabo zaprezentowali się w defensywie. W starciu z Piastem Gliwice mistrz Polski stracił trzy gole. - Jeżeli chodzi o ostatni mecz, to nie mogę zrozumieć dlaczego przegraliśmy. Możemy mówić o indywidualnych błędach, których skutki były wiadome. Oczywiście zawiodłem się tym meczem - powiedział Levy.

Do końca roku wrocławianie rozegrają jeszcze cztery mecze ligowe. W nich zmierzą się kolejno z Wisłą KrakówJagiellonią Białystok, Lechem Poznań i Legią Warszawa. - Dla mnie jeszcze dwanaście punktów do końca rundy możemy zdobyć. Chcę wygrać każdy mecz - wierze, że drużyna też. Przed nami przeciwnicy z którymi możemy zdobyć punkty. Na pewno w tych czterech pozostałych spotkaniach do końca rundy możemy zwyciężyć - podsumował szkoleniowiec.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
wrock
16.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marno widzę zdobycz pktową w tych czterech meczach Padliny Wrocławskiej!  
avatar
miro7
16.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kłopoty z defensywą?Nie od dziś!!!I nie kontuzje są tego przyczyną!!!