Kibice przeciwko Pogoni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz Pogoni z Ruchem będzie specyficznym spotkaniem dla Pawła Lisowskiego i Filipa Starzyńskiego. Obaj pochodzą ze Szczecina.

- Jako dziecko kibicowałem oczywiście Pogoni i bywałem na jej meczach. Kiedy jednak zaczynałem swoją przygodę z piłką i trenowałem już w Salosie Szczecin, Portowcy nie radzili sobie najlepiej, byli chyba w czwartej lidze. Kiedy więc pojawiła się szansa, aby grać w tak dobrym zespole jak Ruch nie zastanawiałem się długo - wspomina kulisy przejścia na Cichą defensywny pomocnik Paweł Lisowski, który w poniedziałek będzie miał okazję zagrać na stadionie, gdzie wcześniej bywał jako kibic.

Podobnie jak dla "Liska", mecz Ruchu w Szczecinie z Pogonią będzie wyjątkowym spotkaniem dla ofensywnego pomocnika Niebieskich Filipa Starzyńskiego. - Razem z Tatą chodziłem na mecze Pogoni. Na szczeciński stadion dojeżdżaliśmy z miejscowości, w której mieszkaliśmy około 60 kilometrów. Kiedy jednak pojawiła się propozycja, by grać w Ruchu, mimo, że wiązało się to z wyjazdem na drugi koniec Polski, postanowiłem wykorzystać tę szansę. W poniedziałek z pewnością moja rodzina zasiądzie na trybunach stadionu w Szczecinie, ale trudno powiedzieć komu będą kibicować, pewnie będą trochę rozdarci -  zastanawia się, cytowany przez oficjalną stronę Ruchu Chorzów, Starzyński, który wśród kolegów ma ksywkę "Figo".

Zarówno Lisowski jak i Starzyński są młodymi zawodnikami, którzy walczą o miejsce w podstawowym składzie wicemistrzów Polski. Ostatnio więcej szans otrzymuje, bardziej kreatywny, Starzyński i być może Jacek Zieliński zdecyduje się postawić na niego w poniedziałkowym pojedynku.

Dodajmy, że w kadrze meczowej znalazł się trzeci zawodnik związany niegdyś z Salosem Szczecin - Bartosz Flis. Piłkarz ostatni sezon spędził w pierwszoligowej Arce Gdynia, gdzie był wyróżniającym się piłkarzem. Mimo planów, drużyna znad morza ostatecznie nie wykupiła z Cichej filigranowego zawodnika, który w ostatnich dniach został włączony do kadry pierwszej drużyny. Flis wciąż czeka na debiut w ekstraklasie, mimo że w barwach Ruchu występował już w europejskich pucharach.

Drugim zawodnikiem włączonym do kadry Niebieskich w ostatnich dniach jest Mateusz Kwiatkowski. Napastnik przed rokiem imponował skutecznością w meczach sparingowych, ale szansy debiutu w T-Mobile Ekstraklasie nie otrzymał.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Grek Zorba
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
według mnie Lisowski gra dobrze, kibice się czepiają. Dobrą robotę robi w defensywie, a na kreowanie akcji przyjdzie czas. Zresztą kilka razy pokazał, że potrafi się z przodu pokazać, nawet jak Czytaj całość
avatar
Remle
17.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby w końcu pokazali na co ich stać. Lisowski wśród kibiców Ruchu ma niezbyt dobrą opinię, bo nie jest kreatywny. Natomiast Starzyński ma świetną technikę, ale fizycznie odstaje. Gdyby ich tak Czytaj całość