Zaskakujące słowa Smudy: Utrzymanie Regensburg jak awans do ćwierćfinału Euro 2012
Franciszek Smuda uważa, że reprezentacja Polski miała niewielkie szanse na wyjście z grupy podczas Euro 2012. Trener porównuje pracę z drużyną narodową i z SSV Jahn Regensburg.
Za półmetkiem sezonu 2. Bundesligi SSV Jahn Regensburg jest outsiderem rozgrywek i do bezpiecznej lokaty traci aż 7 "oczek". Dziennikarze niemieckiego portalu spox.com zapytali Franciszka Smudę, czy utrzymanie bawarskiej drużyny jest zadaniem trudniejszym niż wyjście z grupy z reprezentacją Polski.
- Nie, niekoniecznie. Na Euro 2012 mieliśmy bardzo silną grupę, choć często mówi się inaczej. Rosja miała wiele indywidualności, Grecja mnóstwo doświadczonych graczy, a Czechy nie są zespołem, zwłaszcza podczas takiego turnieju, z którym wygrywa się ot tak. Podobnie jest teraz w Regensburgu. Mamy bardzo trudny początek (mecze z zespołami z czołówki: Herthą, Bochum, Eintrachtem i Energie - przyp.red.), ale jeśli chcemy się utrzymać, musimy zdobyć w tych meczach punkty. Jestem głęboko przekonany, że nas na to stać - analizuje "Franz".
Z wypowiedzi Smudy wnioskować można, iż awans do ćwierćfinału Euro 2012 również był w jego opinii "celem praktycznie niemożliwym do zrealizowania". To o tyle zaskakujące, że biało-czerwoni trafili praktycznie do najłatwiejszej z możliwych grup, unikając europejskich potęg takich, jak Anglia, Niemcy, Włochy czy Francja.
Obrońca Bayeru Leverkusen pierwszym nabytkiem Franciszka Smudy