Primera Division: Real miał spore problemy z beniaminkiem, dublet Ronaldo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ciekawe widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni na Balaidos. Miejscowa Celta walczyła do końca, ale w starciu z Realem Madryt nie potrafiła zdobyć nawet oczka.

Zupełnie rezerwową linię defensywną na starcie z Celtą Vigo wystawił Jose Mourinho. Beniaminek chciał to błyskawicznie wykorzystać i od pierwszych sekund zagrażał bramce gości. Po raz kolejny z rewelacyjnej strony pokazał się jednak golkiper Diego Lopez, który w ciągu kilku tygodni sprawił, że w Madrycie mało kto martwi się kontuzją Ikera Casillasa.

Z minuty na minutę przewagę zaczęli uzyskiwać Królewscy, ale po drugiej stronie również wielki mecz rozgrywał bramkarz - Javi Varas, który wyszedł zwycięsko z sytuacji oko w oko z Karimem Benzemą czy Jose Callejonem. Dodatkowo sprzyjało mu szczęście - Raul Albiol nie trafił do pustej bramki, a Cristiano Ronaldo z trzech metrów z główki uderzył w poprzeczkę.

Po zmianie stron obie ekipy dalej prezentowały ofensywny, otwarty futbol i kibice w końcu doczekali się bramek. Po godzinie gry w odpowiednim miejscu znalazł się CR7, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Odpowiedź beniaminka była jednak błyskawiczna, a niezdecydowanie Marcelo i Pepe wykorzystał najskuteczniejszy gracz gospodarzy - Iago Aspas.

Zarówno piłkarze Celty, jak i Realu chcieli przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a kolejną bramkę zdobyli Królewscy - Varas sfaulował w polu karnym wprowadzonego Ricardo Kakę, a z "wapna" pewnie uderzył Ronaldo, który w tym sezonie zgromadził już 26. trafień na swoim koncie.

Końcówka meczu to ciągła wymiana ciosów - miejscowi atakowali coraz większą liczbą piłkarzy, z kolei Królewscy wychodzili z błyskawicznymi kontratakami. W 89. minucie Park Chu-young był bliski do kolejnego wyrównania, lecz z główki trafił w poprzeczkę! Mieliśmy jeszcze wiele podbramkowych okazji z obu stron, a prawdziwą indolencję strzelecką wykazał Gonzalo Higuain, który mógł spokojnie zakończyć mecz z dubletem na koncie.

Ostatecznie po bardzo interesującym meczu wygrali Królewscy, którzy przynajmniej przez dwie godziny będą zajmować pozycję wicelidera. O 21:00 na boisko wyjdą bowiem piłkarze Atletico Madryt, którzy na Vicente Calderon przyjmują Real Sociedad.

Celta Vigo -Real Madryt 1:2 (0:0)

0:1 - Ronaldo 61' 1:1 - Aspas 63' 1:2 - Ronaldo (k.) 72' Składy:

Celta Vigo: Javi Varas - Jonny, Tunez, Demidov, Roberto Lago - Alex Lopez (56' Pranjić), Oubina - Augusto Fernandez, De Lucas (61' Mario Bermejo), Krohn-Dehli (82' Chu-young)- Iago Aspas.

Real Madryt: Diego Lopez - Essien, Pepe, Albiol, Marcelo - Khedira (46' Alonso), Modrić - Callejon (66' Kaka), Oezil, Cristiano Ronaldo - Benzema (66' Higuain).

Żółte kartki: De Lucas, Varas (Celta) oraz Albiol (Real).

Sędzia: Estrada Fernandez.

Dariusz Dudka znalazł się w szerokiej kadrze Levante na starcie z Getafe, jednak decyzją trenera nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Uczestnik Ligi Europejskiej prezentował się lepiej od Azulones, jednak zabrakło im szczęścia, a dodatkowo sędzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Vicente Iborrę.

Levante UD - Getafe CF 0:0

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
andrzej_wanda
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Real, oby tak dalej. Forma jest, zobaczymy co pokaże Barcelona  
avatar
ikar
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
świetny mecz, który pokazał,ze przed Realem w Hiszpanii nikt już się nie kładzie, real miał mnóstwo 100% okazji, ale jak Benzema i Higuain grają w tymsezonie jak patałachy, a końcówka pokazała, Czytaj całość
LexoN
10.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry mecz ponoć był. Szkoda, że nie oglądałem.