Milos Kosanović: To taki mecz, w którym każdy da z siebie 120 procent
Hitem rozgrywanej w środę 28. kolejki I ligi będzie starcie Zawiszy Bydgoszcz z Cracovią. Obrońca Pasów Milos Kosanović liczy na to, że jego zespół po raz trzeci w tym sezonie ogra bydgoszczan.
"Kosa" wraca do składu Cracovii po pauzie za kartki, która przypadła na ostatni mecz z Kolejarzem Stróże, które Pasy zremisowały 2:2. - Zagraliśmy bardzo dobrze, ale znowu straciliśmy dwie głupie bramki, bo Kolejarz miał dwie sytuacje i zdobył dwa gole, a my mieliśmy wiele sytuacji i zdobyliśmy też tylko dwie bramki. Nie ma jednak do czego wracać, bo czekają nas ważne mecze - pierwsze z Zawiszą w Bydgoszczy. Nie pozostaje nic innego, jak zagrać z Zawiszą tak jak w dwóch poprzednich meczach z nim. Wydaje mi się, że idziemy do przodu. Mecz z Kolejarzem był najlepszy w rundzie wiosennej. Myślę, że to jest dobry moment, żeby zrobić kolejny krok do przodu - mówi Serb.
Od kilku tygodni Cracovia jest na miejscu dającym awans do ekstraklasy, co jesienią zdarzało się tylko epizodycznie. Pasom łatwiej uciekać czy gonić? - Najlepiej uciekać, bo patrzymy wtedy tylko na siebie i nie musimy oglądać się na rywali. Teraz jesteśmy w takiej sytuacji i mamy szansę uciec Zawiszy na pięć punktów. Ale wszystko, o czym mówimy, musimy potwierdzić na boisku - kończy Kosanović.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.