Zachować nadzieje - zapowiedź meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zarówno dla Lecha Poznań, jak i Podbeskidzia Bielsko-Biała sobotni mecz jest pojedynkiem o zachowaniem nadziei na zrealizowanie swoich celów, czyli odpowiednio mistrzostwa Polski i utrzymania w lidze.

Po tym jak w zeszłej kolejce Lech Poznań przegrał z Legią Warszawa, większość uznała, że losy mistrzostwa Polski zostały rozstrzygnięte na korzyść stołecznego klubu.

Co prawda poznaniacy zapewniali, że wierzą w cud i muszą zrobić wszystko, aby wygrać ostatnie trzy spotkania. Iskierkę nadziei przywrócił Kolejorzowi Widzew Łódź, który w piątek zremisował z Legią. Sytuacja lechitów nadal nie jest jednak klarowna, bo muszą nie tylko zdobyć do końca sezonu dziewięć punktów, ale liczyć również, że warszawiacy stracą przynajmniej cztery punkty. - Gramy o trzy punkty w każdym spotkaniu bez względu na to jak układa się tabela - zapewniał Mariusz Rumak jeszcze przed tym jak poznał wynik meczu jedynego rywala do tytułu mistrza Polski.

Lechowi w starciu z Podbeskidziem łatwo jednak nie będzie, bowiem goście również muszą walczyć o trzy punkty, aby zachować realne szanse na utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Obecnie "Górale" zajmują ostatnie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do GKS-u Bełchatów oraz sześciu do Pogoni Szczecin. Można więc przypuszczać, że podopieczni Czesława Michniewicza nie przyjadą do Poznania się bronić. - Niezależnie od tego czy Podbeskidzie wyjdzie wysokim pressingiem, czy się cofnie, to my wiemy jak mamy grać. Pozostaje tylko czy nasz sposób grania przełożymy na boisko. Musimy zagrać swoją piłkę i przejąć kontrolę nad tym co się dzieje na murawie - dodaje trener Lecha.

Szkoleniowiec Kolejorza ma jednak przed tym meczem sporo problemów, bo z powodu kontuzji nie będą mogli wystąpić Jasmin Burić, Kebba Ceesay oraz Bartosz Ślusarski, a także pauzujące za czerwoną kartkę Mateusz Możdżeń. Szansę gry na prawej obronie z pewnością otrzyma Tomasz Kędziora oraz w ataku najprawdopodobniej Łukasz Teodorczyk. - Nie będziemy zmieniali ustawienia i sposobu grania. W ataku wystąpi Łukasz Teodorczyk albo Vojo Ubiparip. To nie czas na eksperymenty - mówi Rumak. Z kolei w ekipie Podbeskidzia zabraknie tylko Dariusza Łatki.

Jesienią Lech wygrał z Podbeskidziem 3:2. Bramki dla Kolejorza zdobyli Bartosz Ślusarski (dwie) oraz Bartosz Bereszyński, a dla gospodarzy tamtego spotkania Robert Demjan oraz Kamil Adamek .

Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob. 25.05.2013 godz. 15:45

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Kędziora, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez - Murawski, Trałka - Lovrencics, Hamalainen, Tonev - Teodorczyk.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski - Chmiel, Wodecki, Sloboda, Piter-Bucko, Malinowski - Demjan.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - [b]Podbeskidzie Bielsko-Biała[/b] Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
Wars
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejorz ....wykoleił się przed samą końcówką !!! A TAK ZARZEKALI SIĘ ,ŻE WALCZĄ O MISTRZA DO KOŃCA ,którego końca ?  
avatar
zielin
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Muszą być trzy punkty! Jeszcze nie wszystko stracone, Mistrz może wrócić do Poznania :)  
avatar
eXpErT
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mistrzem Polski jest Legia... Legia najlepsza jest!  
avatar
Wars
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Lech naprawdę chce mistrza to musi zdegradować dzisiaj Podbeskidzie !!! Jak nie wygra to znaczy odpuścił i zadowolił się tylko drugim miejscem ...  
avatar
ozzzy
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzisiaj w meczu Lecha na 100% remis