Jedni mogą, drudzy muszą - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Legia już zdobyła mistrzostwo Polski, Śląsk z kolei walczy o miejsce na pudle w krajowych rozgrywkach – kto będzie górą w niedzielę?

O tym, że Legii nie wiedzie się w domowych starciach ze Śląskiem Wrocław świadczą najlepiej meczowe statystyki. Tylko w tym sezonie Wojskowi dwukrotnie musieli uznać wyższość piłkarzy ze stolicy Dolnego Śląska - w Superpucharze Polski a także Pucharze Polski, kiedy to przegrali po samobójczej bramce Michała Żewłakowa. Co więcej, ostatnie zwycięstwo przy Łazienkowskiej 3 nad WKS-em Legioniści odnieśli w... 2008 roku! Mijający sezon, zwieńczony dubletem, zapewne chcieliby zakończyć w mistrzowski sposób, przerywając tym samym niekorzystną serię. Podopieczni Stanislava Levy'ego z kolei do ostatniej kolejki T-Mobile Ekstraklasy podejdą niezwykle zmobilizowani. O ile w przypadku dwóch pierwszych miejsc w najwyższej klasie rozgrywkowej jest wszystko jasne od tygodnia, o tyle o najniższy stopień podium na krajowym podwórku biją się Śląsk z Piastem Gliwice. Co prawda obecnie to WKS zajmuje trzecią lokatę z przewagą jednego punktu nad gliwiczanami, jednak ci zagrają ze spadkowiczem, GKS-em Bełchatów i wydaje się, że mają zdecydowanie łatwiejsze zadanie. - Wynik 1:1 daje nam szanse, by zawalczyć na Legii o trzecie miejsce. Ważne, że jesteśmy w pucharach, ale nadal chcemy walczyć o brązowe medale, choć zdajemy sobie sprawę, że Łazienkowska to ciężki teren - mówił czeski trener po meczu z Lechem Poznań. Niewątpliwie największą bolączką szkoleniowca Śląska w niedzielnym spotkaniu będzie absencja Marcina Kowalczyka. Kontuzja pomocnika ubiegłorocznych mistrzów Polski jest prawdziwą stratą dla drużyny. Szczęściem w nieszczęściu jest natomiast fakt, że na Kowalczyku osłabienia WKS-u się zaczynają i kończą. Żaden z zawodników nie musi pauzować za kartki, ani nie zmaga się z urazem.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas. Inaczej sytuacja przedstawia się w Legii. Pod znakiem zapytania mogą stać występy Jakuba Wawrzyniaka (w meczu w Chorzowie opuścił boisko z kontuzją uda) oraz Jakuba Koseckiego, który narzeka na kostkę. Ogromnym znakiem zapytania jest obsada ataku - właściwie tylko Marek Saganowski może czuć się pewny miejsca w "11". Być może w niedzielę w meczowej "18" pojawi się Danijel Ljuboja. Serb po zdobyciu Pucharu Polski został przesunięty do Młodej Legii za naruszenie zapisów kontraktowych. - Może być taka sytuacja, że Danijel będzie w spotkaniu ze Śląskiem - na pewno będzie z nami, jeśli chodzi o całą fetę i celebrowanie tytułu. A czy zagra, czy nie zagra, to się okaże - mówił kilka dni temu Jan Urban. Kartą przetargową dla "Ljubo" może być walka o koronę króla strzelców. On, wespół z Władimirem Dwaliszwilim, mają na swoim koncie po 12 trafień - tylko jedno mniej od liderującego w klasyfikacji snajperów, Roberta Demjana. Dla Wojskowych niedzielna potyczka będzie również swego rodzaju czasem pożegnań. Karierę piłkarską zakończy Michał Żewłakow, który apelował do swoich kolegów z zespołu: - Mecz ze Śląskiem będzie ostatnim w karierze, tak że jeśli moi koledzy choć trochę mnie lubią, to wierzę w to, że zagrają na maksa. Ponadto przygoda z Legią na pewno zakończy się dla Ljuboji, Dicksona Choto oraz Artura Jędrzejczyka, który w ostatnich dniach podpisał kontrakt z FK Krasnodar. Takie składowe mogą się przełożyć na dobrą prezencję gospodarzy niedzielnego starcia. Największym problemem Śląska może się okazać... zbyt duża chęć odniesienia kolejnego zwycięstwa przy Łazienkowskiej 3. - Nie możemy się tak do tego nastawiać, bo jeszcze się przemobilizujemy i nie wyjdzie to tak, jak potrzeba. Pojedziemy tam po prostu zagrać dobre spotkanie, walczyć jak o zwykle o trzy punkty i wygrać - podkreślał Krzysztof Ostrowski. Kto w takim razie dopnie swego? Legia Warszawa - Śląsk Wrocław / ndz, 2.06.2013r., godz. 16:00 Przewidywane składy Legia Warszawa: Kuciak - Bereszyński, Jędrzejczyk, Żewłakow, Suler - Vrdoljak, Furman - Radović, Kucharczyk - Saganowski, Ljuboja. Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Ostrowski, Kokoszka, Grodzicki, Socha - Stevanović, Cetnarski - Sobota, Mila, Ćwielong - Łukasz Gikiewicz. Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork). Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: