Giovane Elber: Lewandowski teraz jest na topie, ale za rok może trafić do... Unterhaching
- Sytuacja jest trudna, ale Lewandowski musi zachować się profesjonalnie - mówi Giovane Elber, odpowiadając na pytanie o klubową przyszłość polskiego napastnika.
- Najgorszy byłby scenariusz, wedle którego Lewandowski zostałby do końca kontraktu w Dortmundzie, ale nie miałby na to w ogóle ochoty i myślami byłby już w Monachium. Jedyne, co w tej sytuacji może pomóc, to spotkanie obu stron i dojście do jakiegoś porozumienia bez względu na to, czy "Lewy" zostanie, czy odejdzie z Borussii. Ciężko jest zapewne również kibicom, którzy wiedzą, że zawodnik nie chce dłużej grać w ich klubie. To się musi skończyć! - mówi słynny Brazylijczyk w rozmowie z monachijską gazetą TZ.
Po tym, jak 24-latek strzelił 10 goli w ostatniej edycji Ligi Mistrzów, zainteresowało się nim wiele topowych europejskich klubów i w efekcie "Lewy" może przebierać w propozycjach. 40-letni Brazylijczyk ostrzega jednak Polaka przed popadaniem w samozadowolenie i zbytnią nonszalancję. - W obecnej sytuacji Lewandowski musi zachować się profesjonalnie. Przede wszystkim wciąż ma kontrakt z Borussią, a poza tym szybko może spaść z piedestału. Dzisiaj jest rozchwytywany, ale jeśli w przyszłym sezonie nie będzie grał tak dobrze jak do tej pory, zamiast do Realu czy Bayernu może trafić do... SpVgg Unterhaching (klub z Bawarii występujący w III lidze - przyp.red.) - puentuje 15-krotny reprezentant Canarinhos.