Sparingowo: Śląsk lepszy od czeskiego drugoligowca (wideo)

Piłkarze Śląska Wrocław nie mieli większych problemów, aby w meczu sparingowym pokonać czeskiego drugoligowca. Stanislav Levy do gry desygnował mocno rezerwowy skład.

Artur Długosz
Artur Długosz

W sobotę podopieczni Stanislava Levego rozegrali pierwszy mecz sparingowy w letnim okresie przygotowawczym. Rywalem brązowych medalistów T-Mobile Ekstraklasy był czeski zespół MFK OKD Karvina. Co ciekawe, ten klub został założony w 1919 roku, jako... Polski Klub Sportowy Polonia Karwina. Pod obecną nazwą drużyna z Karviny gra od 2003 roku. W poprzednim sezonie w drugiej lidze czeskiej sobotni przeciwnicy Śląska zajęli dziewiąte miejsce. W trzydziestu spotkaniach odnotowali jedenaście zwycięstw, dziewięć remisów i dziesięć porażek, a ich bilans bramkowy to 43 gole strzelone i tyle samo bramek straconych. W minionym sezonie w zespole MFK występowało dwóch Polaków - Mariusz Sobala oraz Jakub Legierski.

Do tej potyczki opiekun zielono-biało-czerwonych desygnował praktycznie rezerwowy skład, oparty głównie na młodych piłkarzach. Początek meczu należał do Czechów, którzy jako pierwsi objęli prowadzenie. W 9. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najlepiej w polu karnym odnalazł się Petr Nilas, który mocnym strzałem otworzył wynik meczu.

To na Śląsk podziałało jak przysłowiowa płachta na byka, bowiem wrocławianie od razu ruszyli do ofensywy. Już w 15. minucie zielono-biało-czerwoni wyrównali za sprawą Łukasza Gikiewicza. Napastnik WKS-u otrzymał świetne podanie od Patricka Majchera, który ograł na prawym skrzydle dwóch obrońców. Kilka chwil potem powinno być 2:1! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w doskonałej sytuacji znalazł się Adam Kokoszka, ale bramkarz gości zatrzymał jego uderzenie głową na linii bramkowej. Niektórzy i tak dopatrywali się gola dla Śląska, chociaż arbiter nakazał grać dalej.

Po doprowadzeniu do remisu gospodarze dalej atakowali i do swego doprowadzili tuż przed przerwą. Bardzo ładną akcję WKS-u rozpoczął Waldemar Sobota , który zagrał na skrzydło do Amira Spahicia. Ten zbiegł z bocznej strefy boiska do środka, zagrał do Majchera, który ładnym strzałem pokonał bramkarza gości.

Po przerwie opiekun WKS-u zmienił praktycznie całą jedenastkę. Tempo meczu zdecydowanie opadło, a na boisku długo po prostu nic się nie działo. Śląsk co prawda przeważał, lecz nie potrafił przeprowadzić groźnej akcji ofensywnej. Gospodarzom mimo wszystko udało się jednak strzelić gola. Wynik meczu w 71. minucie ustalił bowiem Marek Wasiluk, który zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Ostatecznie Śląsk w pierwszym letnim sparingu wygrał z MFK OKD Karvina 3:1. W tym starciu z dobrej strony pokazali się niektórzy młodzi zawodnicy. Może w końcu Śląsk doczeka się utalentowanego młodzieżowca?

Śląsk Wrocław - MFK Karvina 3:1 (2:1)
0:1 - Petr Nilas 9'
1:1 - Łukasz Gikiewicz 15'
2:1 - Patrick Majcher 44'
3:1 - Marek Wasiluk 71'

Składy:

Śląsk Wrocław:  Jakub Wrąbel (46' Krzysztof Żukowski) - Kamil Dankowski (65' Marcin Przybylski) (46' Michał Bartkowiak), Kamil Juraszek (46' Tadeusz Socha), Adam Kokoszka (46' Mariusz Pawelec), Amir Spahić (46' Marek Wasiluk), Waldemar Sobota (46' Krzysztof Ostrowski), Paweł Uliczny (46' Robert Menzel), Patrick Majcher (46' Mateusz Fedyna), Dalibor Stevanović (46' Mateusz Cetnarski), Marcin Przybylski (46' Michał Bartkowiak), Łukasz Gikiewicz (46' Jakub Więzik).

MFK Karvina: Palecek - Hoffmann (60' Jurena), Hruska, Ciku, (60' Fisher) Vanek, Molnar (72' Fulnek), Nilas (72' Gonda), Hottek, Eismann (60' O.Cverna), Mikula, Fiala.

Żółta kartka: Jakub Hottek (MFK Karvina).

Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław).
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×