Tomasz Hołota: Jedziemy do Belgii po awans

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Hołota coraz bardziej aspiruje do pierwszej jedenastki Śląska. Podopieczni Stanislava Levego w czwartek rozegrają rewanżowy mecz z Club Brugge i do Belgii wcale nie jadą po to, aby się bronić.

Śląsk Wrocław w pierwszym meczu pokonał 1:0 Club Brugge. Przed rewanżowym spotkaniem to jednak Belgowie są faworytem do awansu do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. - Doskonale wiemy, jakie wyniki nas promują. Nie jest jednak tak, że jedziemy bronić remisu. Jedziemy do Belgii po awans, wygraliśmy u siebie i chcemy to powtórzyć na wyjeździe. Od lat mówi się, że polskie drużyny nie potrafią awansować do fazy grupowej europejskich pucharów. Nie przejmujemy się tymi spekulacjami, podchodzimy do tego spotkania jak do każdego kolejnego meczu, z jasno określonym celem - mówi Tomasz Hołota, który do WKS-u trafił latem.

- Musimy być aktywni w ataku i postarać się strzelić gola, wtedy na pewno będzie nam łatwiej - dodaje piłkarz.

Hołota w najważniejszych meczach na razie musi pogodzić się z rolą rezerwowego, chociaż w meczach w których dostaje szansę od trenera WKS-u, pokazuje się z bardzo dobrej strony. - Na pewno chciałbym grać jak najwięcej w każdym spotkaniu, ale to oczywiście decyzja trenera. Nie mogę jednak być niezadowolony. Moja dyspozycja nie jest jeszcze optymalna, aklimatyzacja trochę może potrwać, ale z meczu na meczu jest coraz lepiej. Myślę, że w spotkaniu z Wisłą było już lepiej niż w meczach z Koroną czy Jagiellonią. A stać mnie na więcej - podkreśla zawodnik.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)