Stanislav Levy: Nadzieja umiera ostatnia
Stanislav Levy pochwalił swoich piłkarzy za mecz z Widzewem Łódź. Opiekun Śląska Wrocław ciągle ma jeszcze nadzieję, że klub sprowadzi mu do zespołu nowych zawodników.
- Pokazaliśmy, co jesteśmy w stanie zagrać po trudnym meczu w Sewilli. Teraz będziemy już myśleć o czwartkowym pojedynku. Musimy się dobrze przygotować, bo chcemy nawiązać z rywalami walkę - zaznaczył trener Śląska.
Wrocławianie z Sevilla FC zagrają już w najbliższy czwartek. W pierwszym spotkaniu Śląsk utytułowanemu rywalowi uległ 1:4. - Jestem załamany nie z gry w tamtej potyczce, ale z wyniku - tego, że w ostatnich minutach straciliśmy dwa gole. Walczyliśmy jak równy z równym... - wspomina opiekun brązowych medalistów mistrzostw Polski. Na razie jednak Stanislav Levy nie wie jaki skład desygnuje do gry przeciwko Andaluzyjczykom. - Wszystko musimy sobie jeszcze poukładać, bo w czwartek czeka nas jeszcze trudniejszy mecz. Sevilla to świetni zawodnicy, dobrzy w kontrataku, szybko przechodzący z obrony do ataku, musimy na to uważać - zaznaczył trener.
Stanislav Levy cały czas ma jeszcze nadzieję, że włodarze WKS-u dokonają wzmocnień zespołu. - Nadzieja umiera ostatnia. Mamy jeszcze kilka dni do końca okienka, zobaczymy… - podsumował szkoleniowiec.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.